Co najmniej 20 osób nie żyje, a 50 zostało rannych w samobójczym zamachu, do którego doszło w niedzielę w mieście Talaqan w Afganistanie - poinformowała agencja Reuters. Zamachowiec-samobójca zdetonował ładunek podczas ceremonii pogrzebowej.
Inny bilans ofiar podają źródła rządowe, według których w zamachu zginęło 10 osób. Natomiast Agencja EFE pisze o co najmniej 20 zabitych i 30 rannych.
Według AFP, która powołuje się na gubernatora prowincji, Abdula Dżabara Taqwę, wśród ofiar jest deputowany afgańskiego parlamentu Abdul Mutalib.
Do eksplozji doszło o godz. ok. 14.30 czasu miejscowego (11 czasu polskiego). - Ludzie zbierali się na pogrzeb, gdy zamachowiec-samobójca zdetonował się - poinformował agencję Reuters Mahmod al- Hussain, detektyw z północnej prowincji Tachar.
Prowincja Tachar, gdzie doszło do zamachu uznawana była za jeden z najspokojniejszych reginów Afganistanu, dlatego nie ma podstaw, aby stacjonowali tam zagraniczni żołnierze. Wojska niemieckie nadzorują te obszar z bazy w sąsiedniej prowincji Kunduz.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: aptn