Ukryli się pod leżakami, udawali martwych. Brytyjka: nadal nie wiem, co z moim mężem

Albo zostaniesz mordercą albo zostaniesz zamordowany
"Albo zostaniesz mordercą albo zostaniesz zamordowany". Tak rekrutuje Państwo Islamskie
Źródło: Fakty z zagranicy

Kiedy zaczęła się strzelanina, Cheryl Mellor z mężem ukryli się pod leżakami i udawali martwych. Mimo to zamachowiec strzelił do Brytyjczyków. Rany mężczyzny najprawdopodobniej okazały się śmiertelne, ale trzy dni po zamachu nikt oficjalnie nie poinformował o tym jego żony. Ona sama w ciężkim stanie trafiła do szpitala w Susie, w którym zostanie jeszcze przez kilka dni.

55-letnia Cheryl Mellor powiedziała dziennikowi "Telegraph", że wolałaby zginąć, bo wszystko byłoby "łatwiejsze". Kobieta jest jedną z dziewięciorga Brytyjczyków, którzy w ataku odnieśli poważne obrażenia. Foreign Office potwierdziło na razie śmierć 15 obywateli tego kraju, ale bilans może wzrosnąć do ponad 20. Nadal za zaginione uważa się 12 osób.

"Udawaliśmy martwych"

Cheryl Mellor od piątku nie ma wiadomości o swoim mężu. Po raz ostatni widziała go w piątek na plaży, kiedy razem ukrywali się przed zamachowcem. Po tym, jak zostali trafieni, mężczyzna nie reagował, żona nie mogła wyczuć jego pulsu. Nią samą zajęli się lekarze i od tej chwili męża już nie widziała. Nie ma nawet informacji, czy przeżył.

W rozmowie z dziennikiem kobieta opowiada o ataku na plaży w Susie. Wspomina, że leżeli z mężem na leżakach i rozwiązywali krzyżówki. Nagle usłyszeli eksplozję, a potem serię strzałów.

- Steve powiedział: "szybko, na ziemię". Leżeliśmy pod leżakiem, powtarzając: "kocham cię, kocham cię, kocham cię" - opowiada. - Wtedy go zobaczyłam - mówi o zamachowcu. - Wymierzył we mnie broń i strzelił dwa razy w nogę i rękę. Myślałam, że to koniec i umrę - dodaje.

- Steve powiedział: "musimy uciekać, musimy uciekać". Wtedy on go postrzelił. Leżałam tam i udawałam, że nie żyję - relacjonuje kobieta.

Opowiada, że ludzie w panice uciekali, a ona słyszała strzały. Potem odgłosy zaczęły się oddalać. Kiedy skończyła się strzelanina, ktoś pomógł jej uciskać rany. Osoba ta powiedziała jej, że nie może wyczuć tętna u jej męża. Pomoc nadeszła po ponad 20 minutach.

Bez oficjalnych wiadomości

W niedzielę pod adresem brytyjskiego rządu posypały się mocne słowa. Rodziny wypoczywających w Tunezji turystów mają za złe, że o prawdopodobnej śmierci bliskich dowiedzieli się z telewizji, bo rozpoznali ich na ujęciach pokazujących ciała ofiar na plaży.

W szpitalu w stanie ciężkim jest Allison Heathcote z Felixstowe, jej mąż nadal uznany jest za zaginionego. O tym, że kobieta żyje rodzina oficjalnie dowiedziała się w niedzielę. Bliscy rozpoznali ją na ujęciach z plaży, kiedy ratownicy przenosili kobietę na leżaku do karetki.

- Nie mieliśmy żadnej informacji od Foreign Office. Dostaliśmy jeden telefon, że Allison trafiła do szpitala, ale nie byli w stanie poinformować, w jakim jest stanie. Mamy starszych rodziców, proszę sobie tylko wyobrazić, jak się teraz czują - powiedział Simon Boon, brat kobiety, w rozmowie z BBC News.

Wiele rodzin próbowało dowiedzieć się czegokolwiek za pomocą mediów społecznościowych.

MSZ Wielkiej Brytanii tłumaczy, że identyfikacja zajmie trochę czasu, bo turyści byli w kostiumach kąpielowych i nie mieli przy sobie dokumentów.

Relacje specjalnych wysłanników TVN24 po serii zamachów

Polscy turyści wracają z Tunezji
Źródło: tvn24
Polscy turyści wracają z Tunezji
Polscy turyści wracają z Tunezji
Teraz oglądasz
Uliczki Susy świecą pustkami. Turyści wyjechali lub pozostają w hotelach
Uliczki Susy świecą pustkami. Turyści wyjechali lub pozostają w hotelach
Teraz oglądasz
Relacja specjalnego wysłannika TVN24 z powrotu polskich turystów
Relacja specjalnego wysłannika TVN24 z powrotu polskich turystów
Teraz oglądasz
Specjalny wysłannik TVN24: plaża w Susie jest niemal pusta
Specjalny wysłannik TVN24: plaża w Susie jest niemal pusta
Teraz oglądasz
"Życie powoli wraca do normy". W tym hotelu zginęli turyści
"Życie powoli wraca do normy". W tym hotelu zginęli turyści
Teraz oglądasz
Był na plaży w momencie ataku. "Wziął broń i zaczął strzelać. To jest masakra"
Był na plaży w momencie ataku. "Wziął broń i zaczął strzelać. To jest masakra"
Teraz oglądasz
"Będziemy po prostu ostrożniejsi". Plaża, na której dokonano zamachu wraca do życia
"Będziemy po prostu ostrożniejsi". Plaża, na której dokonano zamachu wraca do życia
Teraz oglądasz
Polacy utknęli w Tunezji? Mówią, że MSZ nie chce pomóc
Polacy utknęli w Tunezji? Mówią, że MSZ nie chce pomóc
Teraz oglądasz
Po zamachu w Tunezji. Wysłannik TVN24 na miejscu ataku
Po zamachu w Tunezji. Wysłannik TVN24 na miejscu ataku
Teraz oglądasz
Reporterka TVN24 na miejscu zamachu we Francji
Reporterka TVN24 na miejscu zamachu we Francji
Teraz oglądasz
Polscy turyści: Cały czas się boimy. Nigdy nie wrócimy do Tunezji
Polscy turyści: Cały czas się boimy. Nigdy nie wrócimy do Tunezji
Teraz oglądasz

Relacje specjalnych wysłanników TVN24 po serii zamachów

Autor: pk//rzw / Źródło: Telegraph, Sky News, ENEX

Czytaj także: