Zamachowiec samobójca zabił w niedzielę trzech żołnierzy NATO, którzy znajdowali się na pieszym patrolu na wschodzie Afganistanu. Trzech innych żołnierzy - Amerykanin i dwaj Afgańczycy - zostali ranni - poinformowało dowództwo misji.
Czeskie siły zbrojne poinformowały, że trzej zabici to żołnierze z Czech.
Do zamachu na uczestników misji Resolute Support doszło w rejonie Czarikaru, stolicy prowincji Parwan - poinformowała rzeczniczka gubernatora prowincji Wahida Szahkar.
Winni talibowie
Za zamach odpowiedzialność wzięli talibowie, którzy opanowali wiele powiatów w całym kraju. Niemal codziennie przeprowadzają ataki, głównie na siły bezpieczeństwa i przedstawicieli władz.
Pod koniec czerwca prezydent Aszraf Ghani ogłosił koniec zawieszenia broni z talibami i rozkazał wszczęcie przeciwko nim operacji militarnych w całym kraju. Talibowie walczą z międzynarodowymi siłami pod dowództwem NATO w Afganistanie oraz chcą obalić wspierany przez Zachód rząd w Kabulu, by przejąć władzę i wprowadzić w kraju prawo szariatu. Przeciw rządowi w Kabulu walczą także: lokalna filia tzw. Państwa Islamskiego (IS) i powiązana z talibami siatka Hakkaniego.
Zdecydowane wsparcie
Czeskie władze niedawno zaaprobowały plan rozmieszczenia w Afganistanie do 2020 roku łącznie 390 żołnierzy w ramach prowadzonej przez NATO misji Resolute Suport (ang. zdecydowane Wsparcie). Obecnie przebywa w w tym kraju 230 żołnierzy z Czech. NATO formalnie zakończyło swoją misję bojową w Afganistanie w 2014 roku, ale około 16 tys. żołnierzy amerykańskich i krajów NATO wspiera i szkoli afgańskie oddziały oraz przeprowadza misje zapobiegające atakom.
Autor: momo/adso / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia ( CC BY SA 3.0), dimoc.mil