Zabili cywilów, teraz wznawiają śledztwo

 
HRW ostrzega: w 2007 zginęło w Afganistanie trzy razy więcej cywilów niż w 2006 r.TVN24

Amerykańskie dowództwo wojskowe w Afganistanie zapowiedziało wznowienie śledztwa w sprawie masakry we wsi w prowincji Herat. W sierpniu samoloty USA dokonały tam nalotu, w którym zginęło ok. 90 cywilów. Amerykanie po przeprowadzeniu pierwszego śledztwa mówili o jedynie 7 zabitych cywilach.

O decyzji poinformował dowódca sił USA w Afganistanie generał David McKiernan, dodając, że wznowienie śledztwa ma związek z pojawieniem się nowych materiałów dowodowych.

Dowódca nie potwierdził, czy dotyczą one liczby ofiar, bo tu dane amerykańskie różniły się diametralnie od informacji afgańskich, potwierdzonych później przez agendy ONZ. Według tych ostatnich w bombardowaniu zginęło około 90 cywilów, w tym aż 60 dzieci.

Nieoficjalne źródła w Kabulu utrzymują, że nowe dowody to znajdujące się w posiadaniu strony afgańskiej i ONZ to nagrania wideo, dokonane tuż po amerykańskim nalocie na wieś. Na filmie pokazano ciała zabitych kobiet i dzieci.

HRW: zabijacie trzy razy więcej cywilów

Jednocześnie organizacja Human Rights Watch przedstawiła w Kabulu nowy raport. Wynika z niego, że w 2007 roku liczba ofiar cywilnych wojny w Afganistanie wzrosła trzykrotnie w porównaniu z rokiem 2006.

Według HRW, w 2006 r. zginęło w walkach w Afganistanie 929 cywilów - w 2007 r. już co najmniej 1 633 a w ciągu siedmiu miesięcy obecnego roku nie mniej niż 540 cywilów. Liczba ta nie obejmuje jednak ofiar z Heratu.

Human Rights Watch zwróciła też uwagę, że śmierć cywilów powoduje wzrost nastrojów antyamerykańskich w Afganistanie. Jednocześnie zaznacza, że część odpowiedzialności za ten stan rzeczy spada też na talibów, wykorzystujących często ludność cywilną w charakterze "ludzkich tarcz" w toku walk.

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24