Jak wspomina Gliniecki, Obama był bardzo skupiony na studiach. - Był ukierunkowany na zostanie w przyszłości profesorem prawa. Miał już też karierę polityczną w myślach - mówi.
Większość wolnego czasu, jak wspomina Gliniecki, Obama spędzał pracując w prestiżowym czasopismie uniwersyteckim. - To był prawniczy magazyn, bardzo intelektualny. Praca tym była ciężka, taka harówka - podkreśla.
Mimo to Obama potrafił znaleźć czas na swoja drugą pasję - koszykówkę. - Znam ludzi, którzy mówią, że grali z nim co tydzień - opowiada Gliniecki.
Gliniecki ma też radę dla Bronisława Komorowskiego, który dziś spotka się z Obamą. - Lepiej nie owijać w bawełnę. Obama jest prawnikiem, więc trzeba argumentować, uzasadniać, patrzyć od różnych stron i prezentować rozwiązania - jak to można zrobić - mówi.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24