Wypadki polskich autokarów za granicą

 
Wypadek polskiego autokaru w Niemczech, styczeń 2007 r - zginęły dwie osobytvn 24

27 zabitych, 23 rannych - niedzielna katastrofa polskiego autokaru we Francji to najtragiczniejszy dotychczas wypadek z udziałem Polaków za granicą.

Dotąd za najbardziej tragiczny uważany był rok 2002. 1 lipca tego roku 19 polskich turystów zginęło, a 32 odniosło obrażenia, kiedy autokar wiozący pielgrzymów z Lubelszczyzny przewrócił się na rondzie w pobliżu Balatonu na Węgrzech.

Zaledwie trzy dni później, 4 lipca, w Górnej Austrii doszło do wypadku polskiego autokaru jadącego na wycieczkę do Włoch i San Marino. Zginęły 2 osoby, a 5 zostało poważnie rannych. Dziesięć dni później doszło do wypadku polskiego autokaru w Rumunii, w pobliżu miasta Deva, około 400 km od Bukaresztu. Zginęło 6 osób - pięcioro dzieci i jedna osoba dorosła. Rannych zostało kilkanaście osób. Autobus wiózł 47 dzieci w wieku od 12 do 17 lat na kolonie do Bułgarii.

W czerwcu 2007 na Węgrzech miał miejsce wypadek polskiego autokaru wiozącego pielgrzymów z ośrodka maryjnego w Medjugorje. Zginęła jedna osoba, a 28 zostało rannych. Kilka dni później, w wypadku polskiego autokaru jadącego z Olsztyna do Paryża, do którego doszło w Niemczech, zostało rannych 9 osób.

W kwietniu 2006 roku jedna osoba zginęła, 3 odniosły ciężkie obrażenia, a 6 lżejsze w wypadku autokaru z 20 polskimi turystami, do którego doszło w Egipcie.

W styczniu 2005 roku w wypadku polskiego autokaru, do którego doszło w Niemczech, na autostradzie A 4, na północ od Chemnitz koło Frankenberga w Saksonii, 9 osób zostało ciężko rannych, a 20 odniosło lekkie obrażenia. Autokar jechał z Wałbrzycha do Norymbergi, Augsburga, Ulm i Monachium w Bawarii.

W maju 2005 roku 15 osób zostało rannych, w tym 3 ciężko, gdy polski autobus spadł z trzymetrowej skarpy w Czechach. Pod jadącym pod górę autokarem zarwało się pobocze. Na wycieczkę jechało z ośrodka w Ustroniu 32 uczestników czwartej edycji Rajdu Poczty Polskiej, głównie rodzice z dziećmi. Dwa tygodnie później 19 polskich turystów wracających z wycieczki do Chorwacji, zostało lekko rannych w wypadku autokaru, do którego doszło w w Mohelnicy niedaleko Szumperka, także w Czechach.

W październiku 2003 roku w Egipcie, autokar z polskimi turystami, wracając z wycieczki z Kairu do hotelu w Hurghadzie, wypadł z szosy i dachował. Na miejscu zginęło 6 polskich turystów oraz egipski kierowca i przewodnik, 21 osób zostało rannych.

W lipcu 2001 r., w zderzeniu polskiego autobusu z jadącym przed nim TIR-em, zginęła jedna osoba, a pięć zostało rannych. Wypadek miał miejsce w Bułgarii, 50 kilometrów na zachód od Sofii, w rejonie miasta Kostenec.

Jedna osoba zginęła, a 15 zostało rannych w wypadku autokaru w sierpniu 2001 roku w Nowym Mieście nad Wagiem na Słowacji. Chcąc uniknąć zderzenia z nadjeżdżającym z naprzeciwka z dużą prędkością samochodem osobowym, autokar zjechał z dwumetrowej skarpy i przewrócił się na bok. Słowacka policja sugerowała, iż przyczyną wypadku mogło być zmęczenie kierowcy, który stracił panowanie nad pojazdem.

Swoją tragiczną statystykę ma także droga, na której w niedzielę doszło do tragicznego wypadku. W 1973 roku dokładnie w tym samym miejscu zginęło 43 pasażerów belgijskiego autobusu. Dwa lata później - 48. W sumie to miejsce pochłonęło już życie ponad 200 ludzi.

Źródło: PAP, TVN24, gazeta.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn 24