Nieustalona ilość ropy wyciekła z rurociągu ExxonMobil i trafiła do przepływającej w pobliżu słynnego parku narodowego rzeki Yellowstone w amerykańskiej Montanie. Część mieszkańców okolicy została ewakuowana, ale po kilku godzinach mogła powrócić do domów.
Wyciek został zlokalizowany w sobotę rano. Pochodzi z ropociągu przebiegającego na trasie z Silver Tip do Billings w Montanie. Rurociąg należy do firmy ExxonMobil.
Na razie rurociąg został zamknięty. Powiadomiono również władze stanowe. Część mieszkańców okolicy zostało ewakuowanych, ale po kilku godzinach mogli powrócić do domu.
Nie wiadomo, jak duży jest wyciek
Według Exxona, przyczyna wycieku nie jest na razie znana. Nie wiadomo też, jaka ilość substancji trafiła do rzeki. Firma twierdzi, że podchodzi do sprawy z należytą powagą. - Zadbamy o bezpieczeństwo i zdrowie mieszkańców oraz naszych pracowników - mówią przedstawiciele przedsiębiorstwa.
ExxonMobile nieraz stawiała już czoła wyciekom ropy. Najpoważniejszym była katastrofa tankowca Exxon Valdez u wybrzeży Alaski w 1989 roku. Wówczas do morza wyciekło 42 tysiące metrów sześciennych ropy.
Źródło: Reuters