- Kristi Noem we wtorek przebywała z wizytą w Polsce. Była m.in. gościem konferencji konserwatystów CPAC.
- Noem od stycznia kieruje amerykańskim Departamentem Bezpieczeństwa Krajowego (DHS).
- W Polsce spotkała się m.in. z Tomaszem Siemoniakiem i Karolem Nawrockim.
- W 2024 roku wokół Noem narosły kontrowersje w związku z jej wyznaniem w autobiografii, że zastrzeliła swojego psa. Według mediów to miało sprawić, że przestano ją brać pod uwagę jako kandydatkę na wiceprezydenta USA.
Kristi Noem we wtorek była gościem na konferencji konserwatystów CPAC zorganizowanej w Jasionce koło Rzeszowa. Amerykańska sekretarz bezpieczeństwa wewnętrznego wygłosiła ze sceny przemówienie, w którym przekazała swoje poparcie w polskich wyborach prezydenckich dla Karola Nawrockiego.
Kristi Noem w Polsce
Noem oceniła w swoim wystąpieniu, że jeśli wybory wygra Rafał Trzaskowski, to Polacy będą musieli zmierzyć się z tym, z czym musieli mierzyć się Amerykanie podczas kadencji Joe Bidena. Rządy byłego prezydenta USA określiła mianem "piekła" i stwierdziła, że pozwolił on na inwazję przestępców przez południową granicę kraju.
- To ma znaczenie, kto jest u władzy. Przez lata widziałam, jak (rządzili) socjaliści i liberałowie, którzy tak jak prezydent Warszawy są beznadziejnymi liderami i zniszczyli nasze kraje (...), ponieważ rządzili przy pomocy strachu - mówiła. - Donald Trump jest silnym liderem dla nas, ale wy macie możliwość mieć równie silnego lidera, jeśli zrobicie z Karola przywódcę tego kraju - stwierdziła. Zapowiedziała też, że jeśli Polska będzie miała właściwego lidera, który będzie współpracował z USA, to będzie dalej beneficjentem amerykańskiej obecności wojskowej i utrzyma dostęp do sprzętu produkcji amerykańskiej.
Wcześniej tego samego dnia Noem spotkała się ze swoim polskim odpowiednikiem, ministrem spraw wewnętrznych i administracji Tomaszem Siemoniakiem. Szef MSWiA napisał na portalu X, że jej "krótka wizyta (...) była okazją do bardzo owocnych rozmów o sojuszniczej współpracy polsko-amerykańskiej". Jak dodał, "Panią Sekretarz Kristi Noem szczególnie interesowały nasze działania na granicy polsko-białoruskiej, współpraca regionalna oraz walka z międzynarodową przestępczością".
Kristi Noem - kim jest?
Kristi Noem znalazła się w składzie drugiej administracji Donalda Trumpa. Przyznano jej stanowisko sekretarz bezpieczeństwa wewnętrznego, czyli obszar kluczowy z punktu widzenia realizacji głośnych planów prezydenta dotyczących ograniczenia imigracji i ochrony granic.
Swoją karierę polityczną rozpoczęła w stanowej Izbie Reprezentantów Dakoty Południowej, w której zasiadała od 2007 do 2011 roku. Potem przez osiem lat, od 2011 do 2019 roku, zasiadała w Izbie Reprezentantów USA, a w 2019 roku została gubernatorem Dakoty Południowej, pierwszą w historii kobietą na tym stanowisku. W 2022 roku została wybrana ponownie największą w historii liczbą głosów w tym stanie.
Obecnie Noem jest kluczową postacią amerykańskiej polityki migracyjnej. Już w styczniu, gdy rozpoczęto zakrojone na szeroką skalę działania przeciwko osobom przebywającym w USA nielegalnie, stanęła w kamizelce kuloodpornej u boku agentów migracyjnych ICE, by wziąć udział w akcji zatrzymań w Nowym Jorku.
W marcu odwiedziła megawięzienie w Salwadorze, do którego przetransportowano deportowanych z USA Wenezuelczyków. Podczas wizyty w serwisie X opublikowała nagranie, na którym stoi przed jedną z cel, pełną półnagich, wytatuowanych mężczyzn, członków gangów, i dziękuje salwadorskim władzom za "sprowadzenie terrorystów i uwięzienie ich". Ostrzegła, że megawięzienie jest tylko "jednym z narzędzi", jakie USA posiadają. "Wraz z prezydentem Trumpem mamy jasny komunikat dla popełniających przestępstwa nielegalnych imigrantów: wyjedźcie teraz. Jeśli nie wyjedziecie, znajdziemy was, aresztujemy i możecie skończyć w tym salwadorskim więzieniu" - napisała.
Kontrowersje wokół Kristi Noem
Według mediów początkowo kandydatura Noem była rozważana pod kątem stanowiska wiceprezydenta USA, ale sprawy przyjęły inny obrót po publikacji jej autobiografii. Zwłaszcza jeden fragment odbił się szerokim echem. W książce przyznała, że zastrzeliła swoją 14-miesięczną suczkę, po tym, jak ta "zepsuła polowanie" na bażanty i wypłoszyła ptaki oraz zachowywała się jak "wyszkolony zabójca". "Nienawidziłam tego psa" - napisała, stwierdzając, że suczka była "niebezpieczna dla każdego, kto się z nią zetknął". W tej samej książce napisała też, że zastrzeliła kozła, który należał do jej rodziny.
Jeszcze przed publikacją tej autobiografii, gdy media otrzymały jej fragmenty, okazało się, że Noem opisuje w niej swoje domniemane spotkanie z północnokoreańskim dyktatorem Kim Dzong Unem. Tłumaczono potem, że jest to błąd, który zostanie usunięty z książki. - Spotkałam się z wieloma światowymi przywódcami, podróżowałam po całym świecie. Nie powinnam była umieszczać tej anegdoty w książce - powiedziała w rozmowie z "CBS Mornings".
W 2020 roku Noem zyskała rozgłos, gdy sprzeciwiała się obowiązkowi noszenia maseczek podczas pandemii i innym ograniczeniom nakładanym w związku z pandemią koronawirusa.
W kwietniu tego roku media opisywały zaś, że Noem padła ofiarą kradzieży w restauracji w Waszyngtonie, skradziono jej między innymi dokumenty i trzy tysiące dolarów w gotówce.
Prywatnie 53-letnia Noem jest właścicielką małej farmy, żoną, matką trójki dzieci i babcią.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Autorka/Autor: Paulina Borowska //az
Źródło: PAP, tvn24.pl, CBS News
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Darek Delmanowicz