W Mołdawii wybrali parlament. Siły proeuropejskie o włos przed prorosyjską lewicą


Po przeliczeniu 87 proc. głosów oddanych w niedzielnych wyborach do parlamentu w Mołdawii, partie opowiadające się za zbliżeniem z UE objęły prowadzenie uzyskując 44,4 proc. głosów. Partie prorosyskie zdobyły 39,5 proc. głosów.

Proeuropejskie ugrupowania, Liberalno-Demokratyczna Partia Mołdawii (PDLM) i Demokratyczna Partia Mołdawii (PDM), uzyskały dotychczas odpowiednio 19,2 proc. i 15,8 proc., a Partia Liberalna (PL) 9,4 proc.

Wśród poszczególnych ugrupowań na pierwszym miejscu pozostaje jednak nadal opowiadająca się za zacieśnieniem więzi z Rosją Partia Socjalistów Republiki Mołdawii (PSRM), która zdobyła – według niepełnych danych - 21,5 proc. głosów. Partia Komunistów Republiki Mołdawii (PCRM) ma na razie 17,8 proc.

Jeśli tak skończyłyby się wybory, partie proeuropejskie uzyskałyby 54 mandaty w 101-osobowym parlamencie.

Frekwencja przy urnach wyniosła 55,86 proc. uprawnionych do głosowania.

"Mołdawia nie może istnieć bez Europy"

Premier Mołdawii Iurie Leanca oświadczył, że głosował za "europejską Mołdawią". - Wszystko wskazuje na to, że Mołdawia nie może istnieć bez Europy - powiedział.

Natomiast przywódca prorosyjskiej Partii Komunistów Republiki Mołdawii Vladimir Voronin powiedział, że opowiedział się za uwolnieniem Mołdawii od korupcji i mafii, która - jego zdaniem - uniemożliwia krajowi rozwój.

Socjalistyczny kierunek na Wschód

Partia Socjalistów, której lider Igor Dodon spotkał się niedawno z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, opowiada się za anulowaniem zawartej latem przez Mołdawię umowy o stowarzyszeniu z UE. - Zorganizujemy referendum; naród sam powinien zadecydować, czy chce integrować się z UE, czy z Unią Celną razem z Rosją - powiedział niedawno.

Obserwatorzy podkreślają że zamieszkała przez niespełna 4 mln osób Mołdawia rozdarta jest między wyborem kontynuacji dotychczasowego proeuropejskiego kursu i zacieśnieniem związków z Moskwą. Według badań opinii społecznej 40 procent Mołdawian opowiada się za integracją z UE i niemal tyle samo popiera dołączenie się kraju do Unii Celnej tworzonej przez Rosję, Białoruś i Kazachstan.

Moskwa wprowadziła embargo na mołdawskie towary rolne (owoce, warzywa i mięso) po tym jak ta uboga postsowiecka republika podpisała w czerwcu umowę stowarzyszeniową z UE.

Ocenia się, że ponad 600 tys. Mołdawian pracuje za granicą, połowa w krajach Unii, druga część w Rosji. Przysyłane przez nich pieniądze stanowią ok. 1/5 mołdawskiego PKB.

Autor: dln//plw,mtom / Źródło: reuters, pap