Nie ma powodu, bym wycofał wsparcie dla Donalda Tuska jako przewodniczącego Rady Europejskiej - powiedział francuski prezydent Francois Hollande w wywiadzie opublikowanym w poniedziałek przez kilka europejskich gazet. W ten sposób odniósł się do faktu, że poparcia Donaldowi Tuskowi odmówiły polskie władze.
Wywiad z francuskim prezydentem ukazał się w poniedziałkowych wydaniach m.in. gazety "Le Monde", "La Stampa", "La Vanguardia", "The Guardian", "Suddeutsche Zeitung" i "Gazecie Wyborczej".
"Chodzi o to, żeby mieć wizję"
Francois Hollande spytany został o odmowę poparcia przez polski rząd kandydatury Donalda Tuska ubiegającego się o reelekcję na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej.
- Dwa i pół roku temu wsparłem jego kandydaturę. Nie ma powodu, bym to wsparcie wycofał, nawet jeśli z punktu widzenia równowagi politycznej teraz kolej na socjalistę. Chodzi o to, żeby mieć wizję – bardziej europejską niż partyjną czy narodową - odpowiedział.
Kilka tygodni temu francuskie media informowały, że sam Francois Hollande może ubiegać się o stanowisko szefa Rady Europejskiej.
Warszawa odmawia poparcia
W sobotę komitet polityczny PiS podjął uchwałę zobowiązującą premier Beatę Szydło do sprzeciwienia się kandydaturze byłego premiera Donalda Tuska, ubiegającego się o reelekcję na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej. Nieco później polskie MSZ poinformowało, że kandydatem polskiego rządu na to stanowisko jest Saryusz-Wolski, który od 2004 r. był europosłem PO.
Decyzje te ożywiły w Polsce debatę dotyczącą szans Donalda Tuska na reelekcję w tej sytuacji. Jak dotąd Jacek Saryusz-Wolski jest jego jedynym zgłoszonym kontrkandydatem.
Stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej ustanowione zostało w traktacie lizbońskim. Wybór przewodniczącego jest w nim jednak opisany bardzo ogólnie. Formalnie nie ma w nim sprecyzowanej procedury proponowania kandydatur, co oznacza, że może to zrobić każdy.
Jednocześnie traktat lizboński stwierdza, że mandat przewodniczącego może być jednokrotnie odnowiony. Były premier Polski zadeklarował podczas szczytu UE na Malcie na początku lutego, że jest gotów pełnić urząd przez kolejne dwa i pół roku.
Autor: mm\mtom / Źródło: PAP, tvn24.pl