Wsparcie wojskowe dla Ukrainy. Generał Stróżyk: musimy przygotować się do długofalowej wojny, zwiększyć produkcję

Źródło:
TVN24
Generał Stróżyk: musimy przygotować się do długofalowej wojny, zwiększyć produkcję uzbrojenia
Generał Stróżyk: musimy przygotować się do długofalowej wojny, zwiększyć produkcję uzbrojeniaTVN24
wideo 2/4
Generał Stróżyk: musimy przygotować się do długofalowej wojny, zwiększyć produkcję uzbrojeniaTVN24

Prezydent USA Joe Biden mówił we wtorek podczas przemówienia w Warszawie o "bezprecedensowym zaangażowaniu" państw Unii Europejskiej w dostawy sprzętu dla Ukrainy. Ważne na tym etapie jest nasze przygotowanie się do długofalowych działań - produkcja amunicji, sprzętu i uzbrojenia - powiedział generał Jarosław Stróżyk, były zastępca szefa zarządu wywiadu w Kwaterze Głównej NATO, wiceprezes Fundacji Stratpoints, były attache obrony w Stanach Zjednoczonych. Generał mówił także o sytuacji w Mołdawii oraz o teście rosyjskiego pocisku Sarmat.

Prezydent USA Joe Biden przypominał podczas swojego wtorkowego przemówienia w Warszawie, że "USA zebrały światową koalicję ponad 50 narodów, aby dostarczyć kluczową broń i zaopatrzenie dla wykwalifikowanych ukraińskich wojowników na linii frontu". - Systemy obrony powietrznej, artylerię, amunicję, czołgi, pojazdy opancerzone - wyliczał. Jak podkreślił, państwa Unii Europejskiej "zwiększyły z bezprecedensowym zaangażowaniem swoje zaopatrzenia dla Ukrainy". - Nie tylko poprzez pomoc w zakresie bezpieczeństwa, nie tylko pomoc ekonomiczną, militarną - zwrócił uwagę.

Relacja z wizyty Joe Bidena w Polsce w tvn24.pl >>>

Do znaczenia potencjału militarnego Zachodu odniósł się na antenie TVN24 emerytowany generał Jarosław Stróżyk, wiceprezes Fundacji Stratpoints, były zastępca szefa zarządu wywiadu w Kwaterze Głównej NATO, były attache obrony w Stanach Zjednoczonych. - Ukraina otrzymuje na tym etapie takie wsparcie, że nie może przegrać. Jest ono w jakimś stopniu dozowane przez państwa zachodnie. Ważniejsze na tym etapie jest nasze przygotowanie się do długofalowych działań - produkcja amunicji, produkcja sprzętu i uzbrojenia, przestawienie pewnych fabryk, wybudowanie być może nowych - powiedział.

- Koniec świętowania, czas do roboty - dodał. Ekspert zaznaczył, że wojna "może skończyć się tak szybko, jak się zaczęła, a może też trwać kilka lat". Dlatego tak ważne jest "odwrócenie trendu redukcji potencjału" militarnego państw Zachodu. - Potencjał łatwo jest likwidować, ale bardzo trudno jest go odbudowywać - dodał.

Stróżyk: kanały komunikacji są po to, by uniknąć głupot

Rosja przeprowadziła test międzykontynentalnego pocisku balistycznego Sarmat (Satan II), który prawdopodobnie zakończył się niepowodzeniem - podaje stacja CNN, powołując się na dwóch amerykańskich urzędników zaznajomionych ze sprawą.

Jak przekazał anonimowo jeden z urzędników, Rosja powiadomiła Stany Zjednoczone z wyprzedzeniem o wystrzeleniu pocisku balistycznego. Inny powiedział, że test nie stanowił zagrożenia dla USA i że nie był postrzegany przez Waszyngton jako "anomalia" wychodząca poza ramy zobowiązań o informowaniu się o takich kwestiach.

Jarosław Stróżyk był gościem TVN24TVN24

- To w sumie dobra rzecz, że są zachowane kanały komunikacyjne - ocenił generał Jarosław Stróżyk. - Te kanały, aby uniknąć głupot, aby uniknąć przypadkowych elementów wojennych są potrzebne i konieczne. (...) Taka trochę mądrość wojskowych na tym etapie operacyjno-strategicznym jest potrzebna - dodał.

Stróżyk: NATO nie chciałoby mieć kolejnego punktu zapalnego w Mołdawii

13 lutego prezydent Mołdawii Mai Sandu stwierdziła, że Rosja ma plan obalenia prozachodnich władz kraju. Rosja popiera nieformalnie separatystyczne Naddniestrze, położone w granicach Mołdawii, gdzie w zeszłym roku doszło do serii incydentów. Ich celem - jak oceniały wówczas władze w Kiszyniowie - była próba destabilizacji w państwie.

- Mołdawia jest wymieniana jako kolejny słaby punkt na mapie wokół Rosji - stwierdził generał Stróżyk, opisując trudną sytuację tego kraju, między innymi na skutek istnienia na jej terenie separatystycznej, uzależnionej od Rosji Republiki Naddniestrzańskiej. - To jest rzeczywiście ten element nad Morzem Czarnym, gdzie NATO nie chciałoby mieć kolejnego punktu zapalnego - dodał. Według gościa TVN24 także prezydent Joe Biden chciałby pokazać, "że Mołdawia jest również, w jakimś stopniu objęta, parasolem ochronnym. Na tyle, na ile może być objęty kraj partnerski".

Autorka/Autor:ks / prpb

Źródło: TVN24

Tagi:
Raporty: