Miał być największą atrakcją wesela, a stał się przyczyną jego gwałtownego zakończenia. Niedźwiedź przyprowadzony na wesele nie wytrzymał w głośnym towarzystwie ludzi i dał się ponieść swojej naturze atakując weselników.
Do gwałtownego zakończenia wesela doszło w jednej z wsi pod rosyjskim Sankt Petersburgiem.
Potężny miś, prawdopodobnie rozdrażniony hałasem i zamieszaniem wokół niego, nie wczuł się w rolę, jaką mu wyznaczyli ludzie, i zaatakował weselników. Ludzie musieli ratować się paniczną ucieczką od suto zastawionych stołów. Jedna ze starszych uczestniczek przyjęcia nie zdołała jednak uciec dostatecznie szybko. Dotkliwie poraniona trafiła do szpitala. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Rozwścieczone zwierzę zastrzelili dopiero przybyli na miejsce policjanci. Nie wiadomo, kto przyprowadził niedźwiedzia na zabawę, były właściciel nie chce się przyznać do zwierzęcia.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu