"WP": Snowden ma dokumenty o szpiegowaniu Rosji z "pewnego kraju NATO"

Snowden wywołuje strach w wywiadzie USA
Snowden wywołuje strach w wywiadzie USA
TVN 24
Snowden ma mieć wiele informacji, których ujawnienia boi się wojsko USATVN 24

Wśród wykradzionych przez Edwarda Snowdena dokumentów dotyczących działalności wywiadowczej USA są też znaczne ilości materiałów, których ujawnienia boi się Pentagon. Amerykańscy oficjele mają dyskretnie informować współpracujące kraje, iż w każdej chwili może dojść do wydania ich sekretów. Chodzi np. o "pewien kraj NATO", z którego jest aktywnie szpiegowana Rosja, co może oznaczać Polskę.

Jak twierdzi dziennik "Washington Post", Snowden wykradł znaczną ilość informacji na temat normalnej i uznawanej za legalną działalności szpiegowskiej wojska USA, wymierzonej w siły zbrojne potencjalnych adwersarzy. Zdobył do nich dostęp poprzez połączoną sieć wszystkich agencji wywiadowczych USA, nazywaną JWICS.

Groźba utraty zaufania

Ujawnienie takich materiałów może bardzo poważnie zaszkodzić procesowi zbierania informacji na temat sił zbrojnych takich państw jak Rosja czy Chiny. Nie tylko poprzez wydanie obecnie trwających operacji, ale także poprzez zrujnowanie wiarygodności wywiadu USA. Współpraca agencji wywiadowczych w znacznej mierze opiera się na zaufaniu, iż tajne informacje na temat ich działalności nie zostaną wydane przez żadną ze stron.

- W znacznej mierze jesteśmy zależni od współpracy z zagranicznymi partnerami. Głównie są to rządy, ale często organizacje w ramach rządów - powiedział "WP" anonimowy pracownik wywiadu USA. - Jeśli oni nam coś przekażą, my trzymamy to w tajemnicy. My oczekujemy od nich tego samego. Jeśli to zaufanie zostanie podważone, nasi partnerzy zastanowią się dwa razy, zanim nam coś przekażą - dodał.

Dodatkowym problemem ma być też to, że niektóre państwa współpracują z USA potajemnie, ponieważ oficjalnie nie są na dobrej stopie z Amerykanami. Wywiad wojskowy USA miał wobec tego podjąć - informuje "WP" - skrytą akcję informowania swoich partnerów o potencjalnym zagrożeniu. Sprawa ma być bardzo delikatna, bowiem nie wszystkie instytucje w danym kraju muszą być świadome, iż inne współpracują z Amerykanami. Na przykład ministerstwa spraw zagranicznych nie muszą wiedzieć, iż wojsko lub agencje wywiadowcze pomagają szpiegom z USA.

Podsłuchiwanie Rosjan z "kraju NATO"

Wśród wielkiej ilości dokumentów wykradzionych przez Snowdena ma być "30 tysięcy" tych dotyczących działalności wywiadu wojskowego wymierzonego w siły zbrojne potencjalnych wrogów. Taka działalność jest uznawana za "normalną" i "legalną". Nie narusza prywatności obywateli, ale ma za zadanie zdobyć informacje o potencjale wojskowym adwersarzy.

Przykładowo jeden z dokumentów ma dotyczyć szeroko zakrojonej działalności szpiegowskiej wymierzonej w Rosję. Działalność ta dostarcza "istotnych informacji lotnictwu i flocie USA", a jest prowadzona z terytorium "pewnego kraju NATO". Jakiego? "Washington Post" nie wspomina, ale może to oznaczać np. państwa bałtyckie, Polskę, Turcję czy Rumunię. - Gdyby Rosjanie o tym wiedzieli, nie mieliby większych problemów z podjęciem odpowiednich środków zaradczych - stwierdził rozmówca "WP".

Jak twierdzi Thomas Drake, były wysoki rangą pracownik NSA, który obecnie jest jednym z krytyków agencji, Snowden nie chce tych dokumentów ujawniać. Podczas rozmowy z nim w Moskwie na początku października, Drake miał usłyszeć zapewnienie, iż uciekinier nie chce nikomu zaszkodzić, a walczy jedynie z naruszeniem prywatności obywateli.

- Wyraził się dość jasno, iż nie ma zamiaru szkodzić zgodnym z prawem działaniom wywiadowczym - twierdzi Drake, dodając, iż Snowden oznajmił, że nie zabrał żadnych dokumentów z sobą do Rosji, więc rosyjski wywiad nie jest w stanie zdobyć do nich nieograniczonego dostępu. Podobnie miał się zabezpieczyć, kiedy ukrywał się w Chinach. Tajemnice wywiadu wojskowego USA mają być bezpieczne.

[object Object]
Szymielewicz zadaje pytanie Kerry'emutvn24
wideo 2/17

Autor: mk\mtom / Źródło: Washington Post

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA) | Wutsje

Tagi:
Raporty: