Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ocenił wtorkowe rozmowy ukraińskich przedstawicieli z amerykańską delegacją jako konstruktywne i powiedział, że potencjalne 30-dniowe zawieszenie broni z Rosją mogłoby zostać użyte jako wstęp do szerszego porozumienia pokojowego.
Prezydent Wołodymyr Zełenski w trakcie briefingu w Kijowie ocenił rozmowy w Arabii Saudyjskiej między delegacjami ukraińską i amerykańską jako konstruktywne. Według niego wznowienie militarnej i wywiadowczej pomocy Ukrainie jest "bardzo pozytywne".
Jak podkreślił, Ukraina wspiera amerykańskie wysiłki zmierzające do zakończenia wojny tak szybko, jak tylko jest to możliwe.
Pytany przez dziennikarzy, jakich działań oczekuje od USA, jeśli Rosja nie zgodzi się na rozejm, Zełenski odpowiedział: - Będą silne kroki wobec strony rosyjskiej. Rozumiem, że możemy oczekiwać na silne kroki. Nie wiem, szczegółów jeszcze nie znam, ale mówimy o sankcjach i, odpowiednio, wzmocnieniu Ukrainy.
Prezydent Ukrainy poradził, by poczekać, jaka będzie oficjalna reakcja Rosji na propozycje zakończenia wojny. - Jakie są szanse? Zobaczymy - stwierdził, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Zełenski o stosunkach Ukrainy z USA: nastąpiła deeskalacja
Zełenski uznał, że ustalenia ukraińsko-amerykańskie, które przyjęto we wtorek w Arabii Saudyjskiej, nie są Kremlowi na rękę.
- Ruscy robią wszystko, aby skłócić Ukrainę z Ameryką. Można w różny sposób odbierać wyniki rozmów w Arabii Saudyjskiej. Wznowienie pomocy - niektórzy uznają to za główny wynik. Pierwsze kroki w kierunku zakończenia wojny - niektórzy uznają to za pozytywny wynik - zauważył.
- Uważam, że samo spotkanie w Arabii Saudyjskiej niweczy rosyjskie plany doprowadzenia do pełnej eskalacji w stosunkach między Ukrainą a Ameryką. Wręcz przeciwnie, nastąpiła deeskalacja. I tak powinno być między partnerami - podkreślił prezydent. Zełenski kolejny raz zadeklarował, że Ukraina nie zgodzi się na żadne ustępstwa terytorialne na rzecz Rosji. - Będziemy bronić naszej suwerenności i niepodległości, chroniąc naszych ludzi i naszą ziemię. Bardzo trudno jest nam walczyć z takim wrogiem, ale dziś walczymy o naszą niepodległość i dlatego nie uznamy żadnych terytoriów okupowanych przez Federację Rosyjską - oświadczył.
Jak dodał, w tej wojnie "ginęli nasi bohaterowie". - Ilu było rannych, ile (tego) wszystkiego (się wydarzyło). Dlatego nikt o tym nie zapomni - przyznał. Prezydent ponownie wykluczył przeprowadzenie jakichkolwiek wyborów w jego państwie w czasie obowiązywania stanu wojennego. - Po zakończeniu wojny stan wojenny zostanie odwołany i potem wybory zostaną przeprowadzone zgodnie z ukraińskim prawem. Nikt niczego odkładać nie będzie - zapewnił Zełenski.
Zgodnie z ukraińskim prawem i konstytucją, do przeprowadzenia wyborów może dojść dopiero sześć miesięcy po zniesieniu stanu wojennego.
Ustalenia w Dżuddzie
Ukraina zgodziła się we wtorek podczas rozmów w Dżuddzie na amerykańską propozycję natychmiastowego 30-dniowego zawieszenia broni. Stany Zjednoczone zapowiedziały z kolei wznowienie przerwanej pomocy wojskowej dla tego kraju. Obie strony zgodziły się też podpisać umowę surowcową.
PRZECZYTAJ O NAJWAŻNIEJSZYCH USTALENIACH ROZMÓW
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Prezydent USA Donald Trump po rozmowach w Dżuddzie informował, że już w środę dojdzie do rozmów z Rosją na temat zawieszenia broni i wyraził nadzieję, że Moskwa przyjmie propozycję rozejmu. Sugerował, że sam również będzie rozmawiał z Władimirem Putinem jeszcze w tym tygodniu.
Autorka/Autor: sz/akw
Źródło: Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/STRINGER