Francja mierzy się z rekordową falą upałów - we wtorek w 16 departamentach ogłoszono czerwony alert pogodowy, a temperatury sięgają 41 stopni Celsjusza. Zamknięto setki szkół i szczyt wieży Eiffla, a w regionie stołecznym wprowadzono ograniczenia w ruchu drogowym.
Francja zmaga się z wyjątkowo intensywną falą upałów. We wtorek 1 lipca w 16 departamentach kraju obowiązuje czerwony alert pogodowy, najwyższy w skali ostrzeżeń wydawanych przez Meteo France. Temperatury sięgają tam nawet 41 stopni Celsjusza - tak było m.in. w Nîmes na południu kraju. W Tuluzie i Tours termometry wskazały 40 stopni Celsjusza.
W stolicy sytuacja jest również poważna. Temperatura w Paryżu przed południem osiągnęła 34 stopnie Celsjusza, co skłoniło władze do zamknięcia szczytu wieży Eiffla dla turystów – ograniczenie obowiązywać będzie co najmniej do czwartku.
Ponad 1000 zamkniętych szkół
Działania zapobiegawcze objęły cały kraj. 1350 szkół zostało we wtorek całkowicie lub częściowo zamkniętych. W regionie stołecznym Île-de-France wprowadzono ograniczenia w ruchu samochodowym, mające na celu zmniejszenie zanieczyszczenia powietrza. Ograniczono także prędkość na autostradach - z 130 do 110 km/h - oraz na drogach ekspresowych - z 110 do 90 km/h.
W związku z ekstremalnymi warunkami pogody, premier François Bayrou zapewnił, że ochrona zdrowia jest przygotowana na wzrost liczby wypadków. Na ten moment, jak podał we wtorek, liczba zgłoszeń była tylko nieznacznie podwyższona.
CZYTAJ TAKŻE: Rekordowa temperatura Morza Śródziemnego
Sytuacja najtrudniejsza od lat
To najpoważniejszy alert pogodowy związany z upałami od sierpnia 2023 roku, a w samym regionie Île-de-France - pierwszy czerwony alert od sierpnia 2020 roku.
Meteorolodzy zapowiadają, że w środę wysokie temperatury utrzymają się, jednak stopniowo mają zacząć spadać.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu