Dowódca tajlandzkiej armii gen. Prayuth Chan-ocha poinformował w czwartek, że wojsko dokonało zamachu stanu, przejmując kontrolę nad rządem. Podkreślił, że armia przywróci w kraju porządek i będzie naciskała na przeprowadzenie reform. W czwartek zawieszono konstytucję i wprowadzono godzinę policyjną.
O tym, że wojsko przejęło kontrolę nad cywilnym rządem, generał Prayuth Chan-ocha poinformował w transmitowanym na żywo wystąpieniu telewizyjnym. Zapewnił jednocześnie, że nie ucierpią na tym międzynarodowe relacje Tajlandii.
Godzina policyjna
Rzecznik armii poinformował, że wszystkie stacje radiowe i telewizyjne w Tajlandii muszą przestać nadawać programy. Emitowane będą tylko materiały sił zbrojnych.
Inny przedstawiciel wojska poinformował, że w całym kraju zarządzona została godzina policyjna od od godziny 22 do 5 rano czasu lokalnego.
Rzecznik armii podał także, że wojsko do odwołania zawiesza konstytucję Tajlandii. Nakazano rozejście się do domów protestujących rywalizujących grup w największych miastach. Rzecznik zapowiedział, że wojsko zapewni demonstrującym transport.
Miesiące niepokojów
We wtorek rano armia ogłosiła wprowadzenie stanu wojennego. Wojsko zdecydowało się na ten krok po wielu miesiącach antyrządowych protestów i niepokojów w kraju, głównie w Bangkoku, w których zginęło 28 osób, a setki zostały ranne.
Autor: kg//gak / Źródło: PAP, Reuters