Rosyjscy wojskowi nielegalnie stworzyli wielkie wysypisko tuż obok głównego ujęcia wody dla Moskwy i okolic. - Mogło to spowodować straty w wysokości miliarda dolarów - podała moskiewska policja i rosyjskie MSW.
Nielegalne wysypisko powstało na ziemi należącej do wojska, tuż obok dwóch głównych źródeł wody pitnej dla Moskwy. Wszystko miało dziać się za cichym przyzwoleniem wysokich oficerów, którzy mieli z tego czerpać korzyści majątkowe.
Prezent od wojska
Nie sprecyzowano, czy wysypisko nadal działa oraz jakiego rodzaju odpady na nie trafiały. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych pokazało jedynie trzyminutowy filmik, na którym widać rzekome wysypisko.
Nielegalna działalność miała trwać od około 2005 roku, za przyzwoleniem najwyższych dowódców rosyjskiej armii. Głównym sprawcą ma być Walery Iwanow, pierwszy zastępca dowódcy Wojsk Kosmicznych. Zamieszany ma być też Jurij Sołowiew, który do 2011 roku dowodził obroną przeciwlotniczą wokół Moskwy.
Podczas sześciu lat dowodzenia Sołowiewa, wysypisko miało urosnąć sześciokrotnie, do obecnych 22 hektarów. W latach 2010-2011 Ministerstwo Obrony zawarło umowę z kilkoma bliżej nieznanymi firmami, aby te "rekultywowały" teren. Firmy zamiast "rekultywować" teren, zasypały go kolejnymi zwałami odpadów.
Wojna pod dywanem
Wysypisko powstało obok dwóch głównych ujęć wody dla regionu Moskwy, które zaopatrują 19 milionów ludzi. MSW nie sprecyzowało jednak, czy odpady zatruły wodę pitną i spowodowały zagrożenie dla zdrowia. Podano, że wysypisko spowodowało szkody w wysokości miliarda dolarów.
To kolejna wykryta w ostatnich miesiącach afera dotycząca Ministerstwa Obrony, aczkolwiek wyraźnie największa. Od początku jesieni rosyjskie wojsko jest targane kolejnymi wielkimi skandalami korupcyjnymi. Do momentu poinformowania o wysypisku doliczono się przekrętów wartych 256 milionów dolarów.
Według obserwatorów życia na Kremlu, nagłe wykrycie szeregu afer korupcyjnych w wojsku, które od dekad jest toczone endemiczną korupcją sięgającą najwyższych stanowisk, to objaw zakulisowej wojny o wpływy w środowisku rządzącym Rosją. Naczelną ofiarą nagłego "czyszczenia" ministerstwa jest były już minister obrony Anatolij Serdiukow.
Autor: mk//kdj/k / Źródło: Ria Novosti
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA) | Michelle Arseneault