Niemiecki generał Carsten Breuer ostrzegł przed zamrożeniem wojny w Ukrainie. - Nie ma na świecie zamrożonego konfliktu, który nie wybuchłby ponownie - zauważył pierwszy żołnierz Bunsedwehry. Tymczasem lider współrządzącej w Niemczech SPD Lars Klingbeil stwierdził, że nie widzi obecnie podstaw do negocjacji z Władimirem Putinem.
Dyskusja na temat zamrożenia konfliktu w Ukrainie została zainicjowana przez lidera grupy parlamentarnej współrządzącej w Niemczech SPD Rolfa Muetzenicha. - Czy nie nadszedł czas, abyśmy nie tylko rozmawiali o tym, jak prowadzić wojnę, ale także myśleli o tym, jak wojnę "zamrozić", a następnie ją zakończyć? - pytał podczas niedawnej debaty w Bundestagu.
"Zamrożenie wojny nie wydaje się ani możliwe, ani pożądane"
Komentując tę wypowiedź w piątek w wywiadzie dla gazet z grupy medialnej Funke generalny inspektor niemieckich sił zbrojnych Carsten Breuer zauważył, że zamrożenie wojny wymaga akceptacji obu stron.
- Nie ma na świecie zamrożonego konfliktu, który nie wybuchłby ponownie. Obecna sytuacja militarna na Ukrainie sprawia, że zamrożenie wojny nie wydaje się ani możliwe, ani pożądane - dodał.
Z kolei lider SPD Lars Klingbeil nie widzi obecnie podstaw do negocjacji z Władimirem Putinem w sprawie zakończenia wojny na Ukrainie. - Osobiście nie wierzę, że można usiąść do stołu z Władimirem Putinem - powiedział w programie ZDF "Maybrit Illner" w czwartek wieczorem. Jak podkreślił, decyzja należy do Ukraińców.
Klingbeil bronił Muetzenicha przed ostrą krytyką ze strony partnerów koalicyjnych, Zielonych i FDP. Szef frakcji wyraźnie mówił, że Ukraina będzie nadal otrzymywać wsparcie wojskowe, ale domagał się też możliwości rozmawiania o pokoju. Zdaniem Klingbeila "jest takie pragnienie i taka potrzeba" i nie ma sprzeczności w mówieniu o dostawach broni i dyplomacji jednocześnie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Ministerstwo Obrony Ukrainy/Facebook