Aktywistka Nadieżda Sajfutdinowa zaszyła sobie usta w proteście przeciwko rosyjskiej inwazji na Ukrainę i zakazowi używania słowa "wojna". Kobieta wzięła udział w pikiecie antywojennej w Jekaterynburgu, w czasie której została schwytana i wysłana do szpitala psychiatrycznego - informuje niezależny portal OVD-Info.
Aktywistka wzięła udział w pikiecie antywojennej w Jekaterynburgu. W rękach trzymała karton z hasłem: "Nie możesz milczeć! Wojna NIE jest pokojem! Wolność NIE jest niewolnictwem! Ignorancja NIE jest potęgą!". - Usta naprawdę były zaszyte igłą i nicią. Sama to zrobiłam - powiedziała Nadieżda Sajfutdinowa.
Policja wezwała zespół psychiatrów
Kobieta została aresztowana i przewieziona na komendę miejską. Wezwano karetkę w celu usunięcia nici i zbadania ran. Powołując się na adwokata aktywistki, Fiodora Akermyszewa, portal OVD-Info, poświęcony prześladowaniom politycznym w Rosji, podaje, że Sajfutdinową z komisariatu zabrano do szpitala psychiatrycznego, następnie na badania, po czym ją zwolniono.
Jak przyznała w rozmowie z dziennikarzem E1.RU, "policja potraktowała mnie bez przemocy, ale wezwała zespół psychiatrów, który użył wobec mnie brutalnej siły".
Zarzut dyskredytacji sił zbrojnych Rosji
- Bałam się zaszycia ust, ale to, co dzieje się w kraju, jest dla mnie jeszcze straszniejsze - powiedziała w rozmowie z portalem. Opowiadała, że "psychiatra długo dzwonił w różne miejsca, zanim zdecydował, co z nią zrobić". Jej zdaniem wyjście na wolność zawdzięcza osobom, które ją wsparły. - Jestem bardzo wdzięczna wszystkim, którzy próbowali mi pomóc, i dzwonili na pogotowie, żądając wypuszczenia mnie. Cały czas towarzyszył mi też obrońca z OVD-Info. W rezultacie otrzymałam pismo o odmowie hospitalizacji. A w wydziale oczywiście wydano protokół, w którym zarzucono mi dyskredytację sił zbrojnych.
Sajfutdinową oskarżono o dyskredytację rosyjskich sił zbrojnych już po raz drugi. Poprzednim razem została aresztowana za posiadanie ulotki wyrażającej sprzeciw wobec "operacji specjalnej", jak w Rosji nazywa się zbrojną agresję na Ukrainę.
Źródło: OVD-Info, E1.RU, RAI News