Rosjanka zaszyła sobie usta w antywojennym proteście. Została odwieziona do szpitala psychiatrycznego

Źródło:
OVD-Info, E1.RU, RAI News
Rosja: protesty odbyły się w 44 rosyjskich miastach (06.03.2022)
Rosja: protesty odbyły się w 44 rosyjskich miastach (06.03.2022)TVN24
wideo 2/4
Rosja: protesty odbyły się w 44 rosyjskich miastach (06.03.2022)TVN24

Aktywistka Nadieżda Sajfutdinowa zaszyła sobie usta w proteście przeciwko rosyjskiej inwazji na Ukrainę i zakazowi używania słowa "wojna". Kobieta wzięła udział w pikiecie antywojennej w Jekaterynburgu, w czasie której została schwytana i wysłana do szpitala psychiatrycznego - informuje niezależny portal OVD-Info.

Aktywistka wzięła udział w pikiecie antywojennej w Jekaterynburgu. W rękach trzymała karton z hasłem: "Nie możesz milczeć! Wojna NIE jest pokojem! Wolność NIE jest niewolnictwem! Ignorancja NIE jest potęgą!". - Usta naprawdę były zaszyte igłą i nicią. Sama to zrobiłam - powiedziała Nadieżda Sajfutdinowa.

Policja wezwała zespół psychiatrów

Kobieta została aresztowana i przewieziona na komendę miejską. Wezwano karetkę w celu usunięcia nici i zbadania ran. Powołując się na adwokata aktywistki, Fiodora Akermyszewa, portal OVD-Info, poświęcony prześladowaniom politycznym w Rosji, podaje, że Sajfutdinową z komisariatu zabrano do szpitala psychiatrycznego, następnie na badania, po czym ją zwolniono.

Jak przyznała w rozmowie z dziennikarzem E1.RU, "policja potraktowała mnie bez przemocy, ale wezwała zespół psychiatrów, który użył wobec mnie brutalnej siły".

Zarzut dyskredytacji sił zbrojnych Rosji

- Bałam się zaszycia ust, ale to, co dzieje się w kraju, jest dla mnie jeszcze straszniejsze - powiedziała w rozmowie z portalem. Opowiadała, że "psychiatra długo dzwonił w różne miejsca, zanim zdecydował, co z nią zrobić". Jej zdaniem wyjście na wolność zawdzięcza osobom, które ją wsparły. - Jestem bardzo wdzięczna wszystkim, którzy próbowali mi pomóc, i dzwonili na pogotowie, żądając wypuszczenia mnie. Cały czas towarzyszył mi też obrońca z OVD-Info. W rezultacie otrzymałam pismo o odmowie hospitalizacji. A w wydziale oczywiście wydano protokół, w którym zarzucono mi dyskredytację sił zbrojnych.

Sajfutdinową oskarżono o dyskredytację rosyjskich sił zbrojnych już po raz drugi. Poprzednim razem została aresztowana za posiadanie ulotki wyrażającej sprzeciw wobec "operacji specjalnej", jak w Rosji nazywa się zbrojną agresję na Ukrainę.

Autorka/Autor:wac//az

Źródło: OVD-Info, E1.RU, RAI News