Mer Witalij Kliczko: w Kijowie "istnieje ryzyko wielkiego blackoutu"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Mer ukraińskiej stolicy Witalij Kliczko poinformował, że do Kijowa trafiło nowe uzbrojenie dla obrony przeciwlotniczej. Wyraził nadzieję, że miasto będzie dzięki temu lepiej chronione przed rosyjskimi ostrzałami rakietowymi i atakami z użyciem dronów kamikadze. Ataki te spowodowały potrzebę oszczędzania prądu, między innymi przez Kijów. Kliczko ostrzegł, że stolicy może grozić "wielki blackout".

Witalij Kliczko o sytuacji w stolicy mówił w lokalnej Telewizji Kijów. - Mieliśmy zebranie z wojskowymi i zaznaczyłem, że musimy bronić naszych obiektów energetycznych. (...) Wojskowi zapewnili mnie, że teraz do Kijowa trafił nowy sprzęt obrony przeciwlotniczej i przestrzeń powietrzna będzie lepiej chroniona - powiedział. - Mamy nadzieję, że nie będzie więcej ataków i prowokacji przy użyciu dronów kamikadze i rakiet - dodał.

System zaopatrzenia Kijowa w energię elektryczną działa "w trybie nadzwyczajnym"

Kliczko wcześniej w ukraińskiej telewizji państwowej mówił, że system zaopatrzenia Kijowa w energię elektryczną działa "w trybie nadzwyczajnym". We wszystkich dzielnicach miasta dochodzi do czasowych wyłączeń prądu. - Jeśli nie wystąpią okoliczności siły wyższej, to specjaliści (państwowego operatora) Ukrenerho liczą na usunięcie w ciągu dwóch, trzech tygodni deficytu, wywołanego atakami rosyjskich barbarzyńców na obiekty infrastruktury krytycznej - oświadczył.

Zapewnił, że stolica robi wszystko, co możliwe, aby oszczędnie gospodarować prądem. Zamiast trolejbusów na wielu trasach pojawiły się autobusy. Metro działa bez ograniczeń.

Kliczko przyznał jednak, że "istnieje ryzyko wielkiego blackoutu, gdy brak energii elektrycznej może doprowadzić do jeszcze większych następstw i odłączenia prądu na jeszcze większą skalę". Podkreślił, że z tego powodu "bardzo ważne jest oszczędzanie (prądu), by do tego nie doszło".

Odnosząc się do możliwości awarii w trakcie sezonu grzewczego, mer przekazał, że Kijów kupił już środki zasilania rezerwowego i paliwo rezerwowe, jak również niezbędną liczbę mobilnych kotłowni.

Ataki na obiekty energetyczne w Ukrainie

Od pierwszych dni października wojska rosyjskie znacznie zintensyfikowały ostrzały obiektów energetycznych w Ukrainie, w tym znajdujących się w Kijowie. Władze ukraińskie zapowiedziały poważniejsze ograniczenia dostaw prądu w Kijowie i obwodzie kijowskim. Deficyt energii może osiągnąć nawet 30 procent. W wyniku ostrzałów i uszkodzeń infrastruktury energetycznej w kraju znacząco wzrosło ryzyko przerw w dostawach energii w sezonie grzewczym.

Reporter TVN24 Artur Molęda, który jest w Kijowie, poinformował, że odbudowa systemu elektroenergetycznego w stolicy potrwa od dwóch do trzech tygodni, a mieszkańcy powinni być gotowi na przerwy w dostawach energii wynoszące nawet do sześciu godzin. 

W mieście kontrolowane są billboardy i witryny sklepowe, których oświetlenie - według zaleceń władz - po godzinie 17 powinno być wyłączone. Mieszkańcom zalecono, aby oszczędzali energię szczególnie między godziną 6 i 11 oraz 17 i 23.

>> Kijów zmaga się z brakiem prądu. Relacja reportera TVN24

Kijów zmaga się z brakiem prądu. Relacja reportera TVN24
Kijów zmaga się z brakiem prądu. Relacja reportera TVN24TVN24

Ataki zabronione prawem międzynarodowym

Ataki na infrastukturę cywilną - zabronione prawem międzynarodowym - Rosja prowadzi także przy użyciu irańskich dronów kamikadze. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował w środę, że wojsko rosyjskie wystrzeliło już przeciwko Ukrainie około 400 takich maszyn. Siły ukraińskie strąciły 60-70 procent z nich.

Wołodymyr Zełenski opublikował zdjęcie, na którym stoi obok zestrzelonego drona bojowegopresident.gov.ua

Autorka/Autor:akw//rzw

Źródło: PAP, tvn24.pl

Tagi:
Raporty: