W obozie filtracyjnym w Ołeniwce, gdzie zginęły dziesiątki ukraińskich jeńców, doszło do wybuchu termobarycznego wewnątrz obiektu - napisał na Twitterze doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego Mychajło Podolak, powołując się na zdjęcia satelitarne. Wcześniej Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża w Ukrainie przekazał, że jego prośba o dostęp do jeńców wojennych z obozu w Ołeniwce nie została spełniona. W zakładzie na terytorium kontrolowanym przez prorosyjskich separatystów w wyniku ataku rakietowego zginęło co najmniej 40 ukraińskich jeńców.
"Media piszą o 'ataku na Ołeniwkę', ale czy jest na to dowód?" - napisał Podolak na Twitterze. Jak dodał, ze zdjęć satelitarnych wynika, że tylko jeden budynek został zniszczony. Co więcej, więźniów przeniesiono tam tuż przed atakiem.
"Analiza zdjęć świadczy o termobarycznej eksplozji w środku" - dodał doradca prezydenta. "Ostrzał? Nie, zamach terrorystyczny" - stwierdził.
Według informacji ukraińskiej armii w nocy z czwartku na piątek rosyjskie wojska przeprowadziły precyzyjny ostrzał tzw. obozu filtracyjnego w Ołeniwce na wschodzie Ukrainy, na obszarze kontrolowanym przez Rosję, gdzie byli przetrzymywani ukraińscy jeńcy z Azowstalu (w Mariupolu). W ocenie Prokuratury Generalnej Ukrainy zginęło tam co najmniej 40 ukraińskich żołnierzy, a 130 osób zostało rannych.
Prorosyjscy separatyści w Doniecku oskarżyli o atak siły zbrojne Ukrainy.
Odrzucona prośba Czerwonego Krzyża
W sobotę wieczorem Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża w Ukrainie przekazał, że jego prośba o dostęp do jeńców wojennych z obozu w Ołeniwce nie została spełniona.
"Stanowczo potępiamy niedawny atak na ośrodek więzienny w Ołeniwce, w którym osadzono jeńców wojennych (…). Natychmiast zażądaliśmy dostępu do Ołeniwki oraz jeńców, oferując naszą pomoc" – napisała delegacja Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża na Twitterze.
"By była jasność, nasza wczorajsza prośba o dostęp do jeńców z ośrodka więziennego w Ołeniwce nie została spełniona. Umożliwienie dostępu do jeńców jest obowiązkiem stron konfliktu wynikającym z konwencji genewskich" – podkreślili delegaci, zaznaczając, że będą dalej zabiegać o dopuszczenie do uwięzionych.
Władze Rosji twierdziły wcześniej, że po żądaniu strony ukraińskiej "oficjalnie zaprosiły" ekspertów ONZ i Czerwonego Krzyża na miejsce śmierci dziesiątków ukraińskich jeńców przetrzymywanych w Ołeniwce – przypomniała agencja Ukrinform.
Źródło: PAP, tvn24.pl