Ukraińcy już 63. dobę stawiają opór siłom rosyjskim. - Ogień artylerii rakietowych, który wykonywany jest przez armię rosyjską na pozycje armii ukraińskiej, jest na pewno bardzo niszczący i zadaje Ukraińcom duże straty. Natomiast Rosjanie, mimo wszystko, nie mają dużego powodzenia - analizował były dowódca Wojsk Lądowych generał Waldemar Skrzypczak. Dodał, że "tempo natarcia jest bardzo wolne, czyli zysk terenowy jest bardzo powolny za cenę ogromnych strat".
Generał Waldemar Skrzypczak, analizując przy mapie w studiu TVN24 kolejne posunięcia wojsk agresora, powiedział, że "Rosjanie za wszelką cenę chcą przełamać obronę armii ukraińskiej w rejonie łuku donbaskiego" i "na kierunku Mikołajowa", na południe od miasta.
Jak mówił były dowódca Wojsk Lądowych, armia rosyjska "łamie obronę ogniem artylerii i uderzeniami wojsk pancernych zmechanizowanych". - Ogień artylerii rakietowych, który wykonywany jest przez armię rosyjską na pozycje armii ukraińskiej, jest na pewno bardzo niszczący i zadaje Ukraińcom duże straty. Natomiast Rosjanie, mimo wszystko, nie mają dużego powodzenia. Tempo natarcia jest bardzo wolne, czyli zysk terenowy jest bardzo powolny za cenę ogromnych strat - ocenił.
Generał Skrzypczak został zapytany, czy jego zdaniem ostrzał artyleryjski ma utorować wojskom rosyjskim drogę na dalsze pozycje, w głębi ukraińskiego terytorium.
- Wydaje się, że przed 9 maja [w tym dniu obchodzony jest w Rosji Dzień Zwycięstwa - przyp. red.] Rosjanie muszą mieć jakiś sukces - odparł. Dodał, że być może chodzi o strategiczne zwycięstwa w Donbasie lub na południu. - Natomiast ogień artylerii ma służyć dewastacji obrony armii ukraińskiej - dodał.
Co może wydarzyć się do 9 maja?
Generał Skrzypczak mówił o scenariuszach rozwoju sytuacji, jakich można spodziewać się do 9 maja.
- Wszystko zależy od tego, jakie decyzje podejmie dowództwo armii ukraińskiej, czy w wyniku strat, jakie ponosi, w rejonie łuku donbaskiego, może chcieć wycofać część wojsk z tego rejonu i ustanowić obronę na rubieży Charków-Zaporoże, ponieważ walki są niezwykle uciążliwe i obie strony ponoszą duże straty - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24