Ukraiński sztab: wiele ofiar wśród Rosjan, ostrzelano zebranie oficerów

Zlokalizowani w miejscowości Zabaryne w obwodzie chersońskim przez ukraińskie wojsko oficerowie rosyjskich sił okupacyjnych należeli do Południowego Okręgu Wojskowego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Wskutek sobotniego ostrzału rannych zostało 70 żołnierzy Rosji, liczba zgonów jest nadal ustalana - podano w niedzielnym komunikacie ukraińskiego Sztabu Generalnego.

W nocy z niedzieli na poniedziałek agencja Reutera podała, powołując się na doniesienia ukraińskich i rosyjskich mediów, że w rosyjskiej bazie lotniczej w Engels w obwodzie saratowskim słychać było wybuchy.

Agencja informacyjna RBC-Ukraina przekazała, że doszło do dwóch eksplozji, a rosyjski serwis Baza poinformował, powołując się na lokalnych mieszkańców, że słychać było syreny przeciwlotnicze i eksplozje. Reuters podkreślił, że nie ma potwierdzenia tych doniesień.

Gubernator obwodu saratowskiego przekazał, że "informacje o incydencie w obiekcie wojskowym są sprawdzane". Rosjanin stwierdził, że "obiekty infrastruktury cywilnej nie zostały uszkodzone".

Baza lotnicza w pobliżu miasta Engels jest wykorzystywana przez rosyjskie wojska do atakowania celów cywilnych w Ukrainie. Z lotniska startują strategiczne bombowce Tu-95, które następnie wystrzeliwują rakietowe pociski manewrujące w kierunku sąsiedniego kraju.

5 grudnia na pasie startowym w tej samej bazie miało dojść do ataku bezzałogowego aparatu latającego. Uszkodzono dwa strategiczne bombowce Tu-95. Tego samego dnia niezależne rosyjskie media powiadomiły, że na lotnisku w pobliżu Riazania, około 200 kilometrów od Moskwy, eksplodowała cysterna z benzyną.

Ministerstwo obrony Rosji oświadczyło, że była to próba ataku ukraińskich bezzałogowców. Według oficjalnego komunikatu drony zostały zestrzelone, jednak ich fragmenty "nieznacznie uszkodziły korpusy dwóch samolotów". Zginęło trzech wojskowych, czterech zostało rannych.

Kijów oficjalnie nie przyznaje się do ataków na terytorium Rosji.