Jeńcy jako żywe tarcze. "Niech staną się celem rosyjskich nalotów jak nasze kobiety i dzieci"


Poirytowani reżimowymi i rosyjskimi nalotami syryjscy rebelianci sięgają po żywe tarcze. Na przedmieściach Damaszku wożą w klatkach załadowanych na samochody pojmanych wcześniej żołnierzy sił rządowych i ich rodziny. Mają oni "zaznać tego samego" co cywile ginący od bomb.

Przypadek użycia żywych tarcz stwierdzono na opanowanych przez rebelię przedmieściach Damaszku, Wschodniej Ghoucie, które od lat opierają się atakom wojska. Rejon jest często bombardowany i w znacznej mierze zrujnowany. Po piątkowym nalocie na targowisko, w którym miało zginąć co najmniej 70 osób, rebelianci sięgnęli po radykalne metody.

Żywe tarcze w klatkach

Do dwóch dużych klatek wsadzono kilkanaście kobiet i mężczyzn, których następnie obwożono po najbardziej zatłoczonych miejscach Wschodniej Ghouty. - Niech i oni zaznają naszej niedoli i staną się celem rosyjskich nalotów, tak jak nasze kobiety i dzieci - stwierdził jeden z pilnujących klatek rebeliantów.

Wszyscy ludzie zamienieni w żywe tarcze ludzie mają być "wysokiej rangi oficerami reżimu" oraz ich rodzinami, którzy zostali pojmani podczas walk lub mieszkali na terenach zajętych przez rebelię. Podczas rozmowy z dziennikarzem jeden z mężczyzn zamkniętych w klatce przedstawił się jako pułkownik Riad Hamdan, przebywający w niewoli od trzech lat. Jest alawitą, czyli członkiem mniejszości religijnej, z której wywodzi się dyktator Baszar el-Asad i większość najważniejszych ludzi reżimu. Po latach wojny domowej alawici stali się znienawidzeni przez dominujących w kraju sunnitów. - Mój los będzie taki sam, jak tych, którzy zostali zbombardowani przez reżim. W ciągu ostatnich dwóch dni było tutaj ponad 200 męczenników - oznajmił mężczyzna. - Ja jestem z Latakii [nadmorski obszar Syrii zamieszkany głównie przez alawitów, bastion reżimu - red.], nazywam się Kinda Maala. Mamy nadzieję, że reżim powstrzyma ostrzał i rosyjskie naloty, bo ludzie i dzieci z Ghouty nie mają z tym wszystkim nic wspólnego. To nie ich, ani nasza, wina. Nie chcemy tego. Chcemy pokoju - stwierdziła jedna z kobiet w klatkach.

[object Object]
Wielu Syryjczyków wymaga pilnej pomocy humanitarnejReuters
wideo 2/22

Autor: mk\mtom / Źródło: Reuters

Tagi:
Raporty: