Włoskie samoloty gotowe do ataku na Libię

Aktualizacja:

- Rząd jest gotów zezwolić włoskiemu lotnictwu wojskowemu na atakowanie wyselekcjonowanych obiektów wojskowych na terytorium Libii - głosi oświadczenie opublikowane w poniedziałek przez premiera Włoch Silvio Berlusconiego. Jak wyjaśnił minister obrony Ignazio La Russa, "decyzję podjęto wobec trwających ciężkich walk w mieście Misrata, które pochłonęły wiele ofiar wśród ludności cywilnej".

Berlusconi poinformował o tej decyzji sekretarza generalnego NATO Andersa Fogha Rassmusena, prezydenta USA Baracka Obamę i innych przywódców światowych.

Cel: ochrona ludności cywilnej

Włoski premier podkreślił, że głównym celem operacji lotnictwa włoskiego będzie ochrona ludności cywilnej przed atakami sił Muammara Kaddafiego, a Włochy będą ściśle przestrzegać ograniczeń przewidzianych w rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ i w wynikającym z niej mandacie udzielonym NATO.

Ograniczona rola włoskiego lotnictwa

Dotychczas lotnictwo włoskie odgrywało bardzo ograniczoną rolę w nalotach na wojska Kaddafiego i wspieraniu rebeliantów. Rzym udostępnił sojusznikom z NATO swoje bazy lotnicze do nalotów na Libię oraz skierował do tych nalotów 4 samoloty bojowe, które jednak nie wzięły dotychczas udziału w akcji.

Francja i Wielka Brytania apelują

W połowie kwietnia Francja i Wielka Brytania, których lotnictwo stanowi prawie całość sił lotniczych NATO w Libii, wystosowały apel do sojuszników o zwiększenie ich udziału w tej operacji.

21 kwietnia Włochy, niegdyś jeden z najbliższych sojuszników Kaddafiego, zwiększyły wsparcie dla sił rebeliantów wysyłając im 10 doradców wojskowych.

Źródło: PAP