Włochy wybrały prezydenta. Napolitano zostaje na drugą kadencję

Aktualizacja:
Giorgio Napolitanoquirinale.it

W głosowaniu w sobotnie popołudnie, szóstym od początku wyborów, Giorgio Napolitano otrzymał 738, czyli prawie trzy czwarte wszystkich głosów. Kandydat Ruchu Pięciu Gwiazd, konstytucjonalista Stefano Rodota, dostał 217 głosów.

Przez tydzień włoski parlament nie mógł wyłonić jego następcy.

Chwilę po ostatnim głosowaniu Napolitano uległ i zgodził się kandydować na kolejną kadencję, czego wcześniej nie chciał robić.

"Nie mogę się uchylić od odpowiedzialności"

Decyzja Napolitano, uważana jest za historyczną, bowiem nigdy wcześniej prezydent nie pozostawał na drugą kadencję. Jednocześnie świadczy ona o powadze politycznego kryzysu w kraju, gdzie od lutowych wyborów nie udało się również powołać rządu. W wydanym oświadczeniu Giorgio Napolitano napisał: "Świadom argumentów, jakie mi przedstawiono, i szanując osobistości, nad których kandydaturami głosowano dotychczas podczas wyboru szefa państwa, uważam za konieczne wyrazić gotowość, o jaką zostałem poproszony".

"Kieruję się w tej chwili przeświadczeniem, że nie mogę uchylić się od odpowiedzialności wobec narodu, ufając, że odpowiedzią na to moje uczucie będzie analogiczna zbiorowa odpowiedzialność" - podkreślił włoski prezydent.

Podzieleni Włosi

Jeszcze w trakcie głosowania przywódca centrolewicy Pier Luigi Bersani udał się do ustępującego w maju prezydenta, by prosić go, aby zgodził się ubiegać o ponowny wybór. W poprzednich dniach nie udało się wybrać dwóch kandydatów, mających teoretycznie zagwarantowaną większość głosów: Franco Mariniego i Romano Prodiego.

Episkopat Włoch zaapelował do prezydenta, by przejął inicjatywę w sprawie rozwiązania impasu. O to samo poprosił premier Mario Monti.

Nie chce, ale musi

Dotychczas szef państwa wykluczał ewentualność pozostania na stanowisku. Jako powód podawał swój wiek oraz to, że żaden prezydent w historii republiki nie został na drugą kadencję. Krążyły jednak opinie, że najlepszym rozwiązaniem byłoby właśnie pozostanie cieszącego się wielkim autorytetem Napolitano, nawet nie na całą następną 7-letnią kadencję, ale do czasu uspokojenia głęboko podzielonej sceny politycznej.

Autor: mk\mtom / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: quirinale.it