W regionie jeziora Maggiore przybywa rosyjskich oligarchów, ich obserwacja mogła być zadaniem agentów wywiadu, których statek w niedzielę zatonął - twierdzi gazeta "Corriere della Sera". W wypadku zginęły cztery osoby, wśród nich troje byłych lub obecnych oficerów wywiadu Włoch oraz Izraela.
Dziennik "Corriere della Sera" przedstawia w czwartek tezę, według której uczestnicy tragicznego rejsu mieli szpiegować rosyjskich oligarchów. Według gazety, w ostatnim czasie nasiliła się obecność milionerów z Rosji nad jeziorem Maggiore w Lombardii, gdzie zaczęli masowo kupować posiadłości, ziemię i hotele. Mieli oni przenieść tam swoje inwestycje znad jeziora Como.
Szpiegowanie rosyjskich oligarchów
W związku z tym, zdaniem dziennika głównym celem agentów miała być obserwacja aktywności oligarchów oraz przepływu ich pieniędzy przez Szwajcarię w okresie nałożonych na nich sankcji za napaść Rosji na Ukrainę. Ponadto "Corriere della Sera" wysnuwa też tezę dotyczącą szpiegostwa przemysłowego. Zgodnie z nią obecni na statku Izraelczycy mieli monitorować kontakty między włoskimi i irańskimi firmami dotyczącymi części do dronów wykorzystywanych potem przez Rosję przeciwko Ukrainie.
Dziennik wskazuje ponadto na liczną obecność w rejonie jeziora Maggiore ortodoksyjnych Żydów, którzy mają tam luksusowe posiadłości i zapraszają do nich osobistości z USA. "Czy zatem służby były zainteresowane kimś szczególnym i przepływem jego kapitału?", pyta "Corriere della Sera".
Włoska prasa przybliża ponadto postać właściciela statku, który zatonął, Claudio Carminatiego. Ma być on objęty śledztwem w sprawie katastrofy, ale według mediów również jest prawdopodobnie związany z tajnymi służbami. Przypuszcza się, że jego partnerka, Rosjanka, która zginęła w wypadku na jeziorze, pełniła funkcję tłumaczki.
ZOBACZ TEŻ: Spływali rzeką na szkolnej wycieczce. Jeden z pontonów się przewrócił. Trwają poszukiwania 18-latki
Wypadek na jeziorze Maggiore
Do wypadku doszło w niedzielę, 28 maja. Na jeziorze Maggiore w Lombardii na północy Włoch zatonął nieduży statek turystyczny. Wszyscy znajdujący się na pokładzie wpadli do wody - zginęły cztery osoby, dziewiętnaście innych zdołano uratować. Początkowo włoskie media informowały, że statek był wynajęty przez grupę brytyjskich turystów, którzy zorganizowali na niej przyjęcie urodzinowe. We wtorek dzienniki "La Repubblica" i "La Stampa" przekazały jednak, że prawie wszyscy uczestnicy rejsu byli oficerami wywiadów: włoskiego oraz izraelskiego.
Tożsamość ofiar śmiertelnych została oficjalnie potwierdzona. Jak przekazały lokalne włoskie władze, dwie z nich to oficerowie włoskiej cywilnej służby wywiadowczej AISE (L'Agenzia informazioni e sicurezza esterna): 62-letni Claudio Alonzi oraz 53-letnia Tiziana Barnobi. AISE to jednostka, która prowadzi działania wywiadowcze poza terytorium kraju. Trzecia ofiara to 54-letni Shimoni Erez, emerytowany oficer izraelskiego wywiadu - potwierdziło MSZ Izraela. Według lokalnych mediów czwartą ofiarą śmiertelną była natomiast niezwiązana z wywiadem 50-letnia Rosjanka Anna Bozkowa z Rostowa, żona właściciela statku Claudio Carminatiego.
Źródło: Corriere della Sera, PAP