Statek organizacji pozarządowej Ocean Viking w drugi dzień świąt uratował 113 osób, które dryfowały w pontonie na wodach Morza Śródziemnego. "Wśród ocalałych jest 30 dzieci bez opiekunów i trzy noworodki" - podała SOS Mediterranee. Włoskie władze właśnie zgodziły się, aby statek z migrantami wpłynął do portu w Rawennie. - Nie poznaliśmy powodów, dla których statek ma przybić właśnie do naszego portu, wcale nie najbliższego - pisze burmistrz miasta. Żeby dotrzeć z południowych wód na północ kraju, statek musi płynąć aż cztery dni. "To rodzaj strategii rządu premier Meloni" - komentuje włoski dziennik Corriere della Sera.
"Tej nocy statek Ocean Viking pomógł 113 osobom, które siedziały ściśnięte w czarnym, przeciążonym pontonie, w kompletnych ciemnościach. Opiekę nad nimi przejęli teraz medycy z organizacji SOSMEDItalia" - podała 27 grudnia organizacja SOS Mediterranee. Akcja ratunkowa miała miejsce na wodach Morza Śródziemnego, między Libią a Włochami.
Wśród ocalałych były 23 kobiety, 30 dzieci bez opiekunów i trzy noworodki, najmłodszy z nich miał zaledwie trzy tygodnie.
Dostali zgodę, ale przed nimi daleka droga
Załoga statku nadała sygnał do włoskich służb z prośbą o umożliwienie zawinięcia do któregoś z portów. Jak wynika z relacji SOS Mediterranee, włoskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych początkowo zgodziło się na to, by statek przybił do brzegu w miejscowości La Spezia (region Ligurii). "Ten port jest bardzo daleko. Kilka godzin później otrzymaliśmy informację o przydzieleniu innego, jeszcze dalszego, w Rawennie. To oznacza około cztery dni żeglugi" - podała organizacja na Twitterze.
Wobec braku alternatywy Ocean Viking we wtorek obrał kurs na Rawennę i tam się teraz kieruje. "Czujemy ulgę, jeśli chodzi o pomoc rozbitkom na naszym pokładzie, ale jednocześnie martwimy się o inne łodzie, które mogą teraz potrzebować naszej pomocy na Morzu Śródziemnym, bo aktualnie jesteśmy jedynym statkiem organizacji pozarządowych, który działa na morzu. Płyniemy na północ, ale boimy się o kolejne ludzkie życia" - czytamy w kolejnym wpisie SOS Mediterranee.
"Skierowanie statku do Rawenny to rodzaj strategii zapowiadanej przez rząd Meloni, która chce utrudnić pracę jednostkom organizacji pozarządowych. Rząd przygotowuje się do uchwalenia nowych przepisów, które zmuszą statki z pomocą humanitarną do prowadzenia tylko jednej akcji ratunkowej naraz, jednostki będą musiały też pokonywać długie trasy do portów" - komentuje dziennikarz Corriere della Sera.
Jak informują włoskie media, premier Giorgia Meloni planuje podjąć tę kwestię w parlamencie jeszcze w tym tygodniu.
Rawenna przygotowuje się na przybycie statku
Na przybycie migrantów do Rawenny przygotowuje się już burmistrz.
"Dotrą do nas w okolicach 31 grudnia. Nasze myśli kierują się przede wszystkim w stronę tych osób, które spędziły święta nie tak jak my, w szczęśliwym, rodzinnym, domowym gronie, ale w nieludzkich warunkach ciężkiej podróży. Jako samorząd nie poznaliśmy powodów, dla których statek ma przybić właśnie do naszego portu, wcale nie najbliższego Libii, ale po otrzymaniu decyzji natychmiast podjęliśmy działania mające na celu zorganizowanie bezpiecznego i profesjonalnego przyjęcia tych osób. Nie jesteśmy przyzwyczajeni do przyjmowania takich transportów, dlatego działamy wyjątkowo uważnie" - zapewnił Michele de Pascale na swoim profilu w mediach społecznościowych.
Kość niezgody na linii Włochy-Francja
Ocean Viking jest powodem sporów między Francją a Włochami. W listopadzie przez 20 dni oczekiwał na przyjęcie w europejskim porcie, z czego kilka dni jednostka cumowała w pobliżu Sycylii. Władze Włoch kategorycznie odmawiały przyjęcia statku z 234 migrantami (w tym 50 dzieci).
Paryż ostro skrytykował za to Rzym. - Europejskie prawo mówi, że łódź może zacumować w najbliższym porcie, w tym przypadku włoskim, odmowę uznajemy za nieakceptowalną - mówił szef francuskiego ministerstwa spraw wewnętrznych Gerald Darmanin. - Francja bardzo żałuje, że Włochy nie zdecydowały się zachować jak odpowiedzialne państwo europejskie. Zarządzanie przepływami migracyjnymi na Morzu Śródziemnym to problem europejski, który dotyka nas wszystkich i wymaga europejskiej odpowiedzi – kontynuował minister spraw wewnętrznych. Ocean Viking pływa pod norweską banderą i należy do europejskiego stowarzyszenia SOS Mediterranee działającego we Francji, Niemczech, Włoszech i Szwajcarii. Organizacja od 2016 r. przyjęła na pokład około 37 tys. rozbitków na Morzu Śródziemnym. Oskarżana przez krytyków o obchodzenie przepisów migracyjnych organizacja pozarządowa twierdzi, że działa zgodnie z międzynarodowym prawem morskim.
Źródło: sosmediterranee.it, Corriere della Sera, PAP
Źródło zdjęcia głównego: SOS MEDITERRANEE