Prezydent Władimir Putin podpisał dekrety o mianowaniu wiceministra transportu Dmitrija Bakanowa na szefa agencji kosmicznej Roskosmos i odwołaniu jego poprzednika Jurija Borysowa. Według rozmówcy rosyjskiego portalu RBK, przetasowania mogą być związane z budową Narodowego Centrum Kosmicznego w Moskwie, którego rosnące koszty budziły kontrowersje. RBK podał, że "większość pracowników państwowej korporacji dowiedziała się o zmianie kierownictwa dopiero w czwartek rano".
- Wszystko wydarzyło się w jeden wieczór - mówił rozmówca portalu RBK zaznajomiony z sytuacją w agencji kosmicznej Roskosmos. Powiedział, że większość pracowników państwowej korporacji dowiedziała się o zmianie kierownictwa dopiero w czwartek rano.
Rozmówca RBK przypuszcza, że powody odwołania obecnego szefa Roskosmosu, Jurija Borysowa, mogą być związane z budową Narodowego Centrum Kosmicznego na terenie zakładów im. Chruniczewa w Moskwie. - Koszty budowy rosną, zmienia się rozkład terytoriów i powstaje pytanie o przyszłe wydatki eksploatacyjne - wyjaśniał.
39-letni Dmitrij Bakanow, ekonomista z wykształcenia, w latach 2011–2019 był prezesem Gonets Satellite System, firmy zajmującej się m.in. łącznością. W sierpniu 2019 roku Bakanow przeszedł do ministerstwa transportu i został dyrektorem departamentu ds. transformacji cyfrowej. W 2022 roku objął stanowisko wiceministra - podał RBK.
Inwazja ze starym sprzętem
Jurij Borysow kierował agencją Roskosmos od lipca 2022 roku. Rosyjska gazeta "Wiedomosti" przypomniała, że o jego możliwej rezygnacji mówiło się już od jesieni zeszłego roku. Ostatnie spotkanie Borysowa i Putina, o którym poinformował Kreml, odbyło się w listopadzie ubiegłego roku.
Borysow wcześniej nadzorował państwowy program uzbrojenia, najpierw jako wiceprzewodniczący komisji wojskowo-przemysłowej, potem jako wiceminister obrony i wreszcie jako wicepremier. Za jego kadencji rosyjski kompleks wojskowo-przemysłowy miał produkować nowe czołgi Armata, nowy bombowiec strategiczny, 600 samolotów i tysiące śmigłowców. Jednak wojna z Ukrainą pokazała, że Borysow nie wywiązał się ze swego zadania, armia rosyjska wkroczyła do sąsiedniego kraju, mając ze sobą stary sprzęt - napisał niezależny rosyjskojęzyczny portal The Moscow Times.
W pierwszym roku na stanowisku szefa Roskosmosu Borysow uznał państwowy plan dotyczący startów w kosmos za porażkę. W 2023 roku państwowa korporacja kosmiczna przeprowadziła 19 startów, o trzy mniej niż w pierwszym roku wojny. W porównaniu z 2021 rokiem liczba startów zmniejszyła się o jedną czwartą, a w porównaniu z początkiem lat 2000 - prawie o połowę - dodał niezależny portal.
Problemy finansowe i techniczne
Roskosmos odpowiada za rosyjski program kosmiczny, w tym za współpracę z innymi krajami w zakresie eksploracji kosmosu oraz rozwój satelitów i technologii rakietowych. W ostatnich latach agencja zmagała się z problemami finansowymi i technicznymi, a także z konsekwencjami sankcji nałożonych na Rosję po inwazji na Ukrainę.
Źródło: RBK, Wiedomosti, The Moscow Times, PAP
Źródło zdjęcia głównego: YURI KOCHETKOV/EPA/PAP