Putin: tarcza antyrakietowa może posłużyć do ataku na Rosję. "USA próbują nas oszukać"

Putin boi się amerykańskiej tarczy antyrakietowej na wschodniej flance NATOWikimedia Commons

Rozszerzanie programu amerykańskiej tarczy antyrakietowej na wschód stanowi bezpośrednie zagrożenie dla rosyjskiego arsenału atomowego - ocenił w czwartek prezydent Władimir Putin. - USA wprowadzają świat w błąd w tej sprawie - dodał.

Prezydent Federacji Rosyjskiej wyjaśnił, że z punktu widzenia Rosji elementy amerykańskiej tarczy "w Europie Wschodniej mogłyby zostać użyte jako broń ofensywna" i dlatego "niepokoi go przesuwanie infrastruktury NATO bliżej granic Rosji".

USA "oszukały świat"

Gospodarz Kremla podczas spotkania z uczestnikami trwającej w Soczi dorocznej sesji Klubu Wałdajskiego, międzynarodowego forum dyskusyjnego, skupiającego znanych publicystów, politologów, ekonomistów i historyków specjalizujących się w sprawach rosyjskich, oskarżył też w czwartek USA o wprowadzanie świata w błąd w sprawie tarczy antyrakietowej. Putin oznajmił, że mimo rozwiązania problemu programu atomowego Iranu Waszyngton kontynuuje prace nad swoim systemem obrony przeciwrakietowej.

Putin przypomniał, że we wtorek Stany Zjednoczone przeprowadziły pierwszy test swojej tarczy antyrakietowej w Europie i że wcześniej w trybie jednostronnym wystąpiły z traktatu o ograniczeniu systemów obrony przeciwrakietowej (ABM) z 1972 roku.

- Problem irańskiego programu nuklearnego został rozwiązany. Żadnego zagrożenia ze strony Iranu nie ma. Przyczyna, która rzekomo zmusiła naszych amerykańskich partnerów do budowy systemu obrony przeciwrakietowej, zniknęła. Mieliśmy prawo oczekiwać, że również prace nad tarczą antyrakietową USA zostaną zakończone. Tak się nie stało. Wszystko jest kontynuowane - powiedział.

- Nas i cały świat próbowano po raz kolejny wprowadzić w błąd lub - mówiąc prościej - oszukać - podkreślił.

Prezydent oświadczył, że celem USA jest "zburzenie równowagi strategicznej, zmiana stosunku sił na swoją korzyść, by móc nie tylko dominować, ale także dyktować wszystkim swoją wolę - zarówno swoim geopolitycznym konkurentom, jak i swoim sojusznikom".

Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow również oświadczył w czwartek, że słowa prezydenta Baracka Obamy o tym, że konieczność utworzenia systemu obrony przeciwrakietowej w Europie zniknie po rozwiązaniu irańskiego problemu nuklearnego, okazały się nieprawdą.

Tarcza antyrakietowa i irańskie porozumienie

Zawarte 14 lipca przez Teheran i sześć mocarstw (USA, Rosję, Chiny, Wielką Brytanię, Francję i Niemcy) porozumienie przewiduje, że Iran radykalnie ograniczy swój program nuklearny i nie będzie dążył do wejścia w posiadanie broni jądrowej w zamian za stopniowe znoszenie międzynarodowych sankcji gospodarczych nałożonych na ten kraj.

Budowa tarczy antyrakietowej w Europie jest jednym z głównych punktów spornych w relacjach między Rosją a USA i NATO. Moskwa uważa ten projekt za zagrożenie dla swego bezpieczeństwa. Żąda od Waszyngtonu gwarancji prawnych, że amerykański system nie będzie skierowany przeciwko FR. Stany Zjednoczone odmawiają takich gwarancji, a Sojusz Północnoatlantycki zapewnia, że tarcza nie jest wymierzona w Rosję, lecz ma na celu obronę przed ewentualnym atakiem ze strony dyktatur położonych na Bliskim Wschodzie.

Moskwa utrzymuje, że rozmieszczenie elementów tarczy antyrakietowej USA w Europie niesie w sobie realne ryzyko dla rosyjskich sił odstraszania nuklearnego. Podkreśla, że wyrzutnie, które mają być zainstalowane w Polsce i Rumunii, naruszają układ o likwidacji rakiet średniego i krótszego zasięgu (INF), ponieważ mogą służyć również do wystrzeliwania pocisków manewrujących średniego zasięgu.

Kreml niejednokrotnie groził, że w wypadku niekorzystnego dla Rosji rozwoju sytuacji z budową tarczy antyrakietowej w Europie, Moskwa odstąpi od dalszych kroków w sferze rozbrojenia i kontroli zbrojeń, a także zastosuje kontrposunięcia.

Autor: adso//rzw / Źródło: reuters, pap

Źródło zdjęcia głównego: Wikimedia Commons

Tagi:
Raporty: