Za rok wirusem grypy A/H1N1 może być zakażona jedna trzecia ludności świata - poinformował w Genewie asystent Dyrektora Generalnego Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), Keizo Fukuda. Wnioski takie wyciągnięto na podstawie doświadczeń z poprzednich pandemii.
Choć dokładnie nie da się przewidzieć liczby osób, które zachorują, to wiadomo, że liczba ta będzie bardzo duża i zróżnicowana w różnych krajach. - Ostatecznie liczby chorych w krajach mogą być różne i sięgać 20, 30, 40 proc. Nie sądzę jednak, by ważne było, ile osób będzie zarażonych. W każdym razie, jest to bardzo duża liczba. Nie tylko mówi nam, że mamy do czynienia z pandemią, ale informuje, że powinniśmy spodziewać się przede wszystkim wzrostu liczby przypadków - dodaje Fakuda.
Ameryka Płn. i Płd. najbardziej narażone
Jak zaznacza przedstawiciel WHO, już można zauważyć, że znacznie więcej chorych na nową grypę jest w Ameryce Północnej i Południowej niż w innych regionach świata.
W ostatnim czasie WHO podwyższyła zagrożenie pandemią do maksimum. Według najnowszego raportu niebezpiecznym wirusem na całym świecie zaraziło się 175 785 osób, 1 116 z nich zmarło.
Źródło: ITAR/TASS