Wielki Wódz podziwia uroki Rosji


"Wielki Wódz" Korei Północnej, Kim Dzong Il odbywa podróż przez Rosję swoim pancernym pociągiem. W niedzielę odwiedził elektrownię wodną na rzece Bureja w obwodzie amurskim. W ciągu nadchodzącego tygodnia Kim ma się spotkać z rosyjskim prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem.

Specjalny pociąg północnokoreańskiego przywódcy, który w obawie o bezpieczeństwo nie lata samolotem, rano zatrzymał się na krótko na stacji w Chabarowsku. Na przekazanych przez lokalne telewizje relacjach widać, jak policjanci z psami sprawdzają przed przyjazdem pociągu tory kolejowe. Zablokowano też dostęp na peron.

Podziwianie inżynierii

Kim był witany chlebem i solą przez młode kobiety w tradycyjnych strojach. Wyraźnie zmęczony przywódca Korei Płn. potrzebował pomocy przy wysiadaniu z pociągu. Przypuszcza się, że 69-letni Kim doznał w 2008 roku udaru i jego stan zdrowia jest od tego czasu zły.

Z Chabarowska udał się do elektrowni wodnej na rzece Bureja, gdzie - według towarzyszących mu osób - wykazał wielkie zainteresowanie zastosowaną tam technologią. Kim Dzong Il obejrzał film o elektrowni, nakręcony specjalnie dla niego i przetłumaczony na język koreański. Budowę elektrowni zakończono w 2009 roku.

Kim wpisał się także do księgi pamiątkowej. Poprosił również o przetłumaczenie wpisów innych gości, w tym premiera Władimira Putina.

Tajemnicza wycieczka

Wizyta przywódcy Korei Płn. w Rosji rozpoczęła się w sobotę. Przygotowania do niej były utrzymywane w tajemnicy, choć informacje przeciekły do południowokoreańskich mediów. Przekazany mediom skład delegacji nie wskazuje, by z Kimem podróżował jego syn i prawdopodobny następca, Kim Dzong Un.

W sobotę Kreml potwierdził, że przewidziane jest spotkanie Kima z Miedwiediewem. Według kilku źródeł ma się ono odbyć w stolicy Buriacji, Ułan Ude.

Źródło: PAP, tvn24.pl