W Norymberdze w czwartek przed świtem spłonął 650-letni gotycki kościół pw. św. Marty. Gdy strażacy przybyli na miejsce, ogień zajął już prawie całą budowlę i zagrażał sąsiadującym domom. Świątynia jest w takim stanie, że nie uda się jej uratować. Nie wiadomo, co było przyczyną pożaru.
Strażacy otrzymali wezwanie przed godz. 2.00 w nocy. Gdy przybyli na miejsce, płomienie trawiły już cały kościół i sięgały wiele metrów ponad poziom okolicznych budynków. Wielka łuna rozświetlała niebo nad całym starym miastem w Norymberdze.
Kościół stał 658 lat
Miejscowe media podały, że w pewnej chwili pożar urósł do takich rozmiarów, iż konstrukcja dachu kościoła nie wytrzymała i zawaliła się, wpadając do środka budowli. W tym czasie strażacy polewali już wodą sąsiednie kamienice, chcąc zapobiec rozprzestrzenieniu się ognia.
Nie wiadomo, co spowodowało pożar. Strażacy po ugaszeniu płomieni nie mogli wejść do środka, bo świątynia grozi zawaleniem.
Kościół ufundowany w 1356 roku był w ostatnich latach restaurowany. Według informacji, do jakich dotarły niemieckie media, w czasie prac "duży nacisk" położono na wzmocnienie ochrony przeciwpożarowej. Nie zapobiegło to katastrofie.
W zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
Autor: adso//rzw / Źródło: Spiegel