Brytyjski minister obrony: rosyjski samolot wystrzelił pocisk w pobliżu samolotu brytyjskiego

Źródło:
PAP
Rosyjskie myśliwce podczas ćwiczeń (wideo archiwalne)
Rosyjskie myśliwce podczas ćwiczeń (wideo archiwalne)Reuters Archive
wideo 2/2
Rosyjskie myśliwce podczas ćwiczeń (wideo archiwalne)Reuters Archive

Pod koniec września rosyjski samolot wystrzelił pocisk w pobliżu brytyjskiego nieuzbrojonego samolotu wojskowego - poinformował Ben Wallace, szef brytyjskiego resortu obrony w wystąpieniu przed Izbą Gmin. - Nie uważamy tego za celową eskalację ze strony Rosjan, nasze analizy są zgodne, że była to awaria - powiedział. Jak wyjaśniał Wallace, brytyjska maszyna dokonywała rutynowego przelotu nad Morzem Czarnym.

Składając w Izbie Gmin regularne sprawozdanie na temat wojny w Ukrainie, brytyjski minister obrony Ben Wallace powiedział w czwartek, że po zdarzeniu z 29 września rozmawiał ze swoim rosyjskim odpowiednikiem Siergiejem Szojgu, aby wyrazić zaniepokojenie.

Jak powiedział, rosyjskie władze przyznały, że do incydentu doszło w międzynarodowej przestrzeni powietrznej, i przekazały, że był on spowodowany "awarią techniczną", zaś strona brytyjska przyjęła to wyjaśnienie.

"Nasze analizy są zgodne, że była to awaria"

- Nie uważamy tego za celową eskalację ze strony Rosjan, nasze analizy są zgodne, że była to awaria. Jednak jest to przypomnienie, jak niebezpiecznie może się zrobić, gdy ktoś zdecyduje się użyć swoich myśliwców w sposób, w jaki Rosjanie robili to w wielu okresach - mówił Wallace, odnosząc się do incydentu.

Brytyjski minister obrony sprecyzował jednocześnie, że chodziło o rosyjski samolot Su-27.

Ben Wallace poinformował, że po tym "potencjalnie niebezpiecznym" zdarzeniu loty patrolowe brytyjskich samolotów nad Morzem Czarnym zostały początkowo zawieszone, ale zostały już wznowione, z tym że teraz uczestniczą w nich również myśliwce eskortujące.

Autorka/Autor:KS//now

Źródło: PAP