Rishi Sunak odbył w piątek rozmowę telefoniczną z Wołodymyrem Zełenskim. Brytyjski premier zapowiedział, że na Ukrainę dotrą kolejne działa przeciwlotnicze i pociski obrony powietrznej krótkiego zasięgu. Downing Street w wydanym komunikacie podkreślił, że przed rozpoczęciem rozmów o zawieszeniu broni Kreml musi spełnić określone warunki.
Jak przekazano w komunikacie wydanym przez Downing Street, premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w rozmowie telefonicznej omówili nową falę rosyjskich ataków na krytyczną infrastrukturę Ukrainy.
Prezydent Zełenski podziękował Wielkiej Brytanii za jej kluczowe wsparcie w przywracaniu zasilania poprzez dostarczanie generatorów.
Przed porozumieniem "Kreml musi wycofać swoje siły"
Dodano, że Sunak wyraził uznanie dla ukraińskich sił zbrojnych, które przechwyciły w tym tygodniu dziesiątki potencjalnie niszczycielskich pocisków i poinformował, że w najbliższych tygodniach na Ukrainę dotrą kolejne przekazywane przez Wielką Brytanię działa przeciwlotnicze i kolejne pociski obrony powietrznej krótkiego zasięgu.
"Obaj przywódcy zgodzili się, że ważne jest uprzedzenie nieszczerych wezwań Rosji do zawieszenia broni, a premier dodał, że Kreml musi wycofać swoje siły, zanim będzie można rozważać jakiekolwiek porozumienie" - napisano.
Źródło: PAP