Nie żyje troje z czworga dzieci, które wpadły do wody w trakcie zabawy na tafli zamarzniętego jeziora niedaleko angielskiego Birmingham - poinformowała miejscowa policja. Ofiary to chłopcy w wieku od ośmiu do 11 lat. Czwarty poszkodowany, sześciolatek, nadal znajduje się w stanie krytycznym.
Do zdarzenia doszło 11 grudnia, ok. godz. 14:30 czasu lokalnego, w miejscowości Kingshurst na przedmieściach Birmingham. Służby otrzymały wezwanie, z którego wynikało, że sześć osób wpadło do wody po tym, jak załamał się lód na jeziorze położonym w miejscowym parku. Ratownikom udało się wyciągnąć na brzeg czworo dzieci. U całej czwórki doszło do zatrzymania akcji serca. Dzieci zostały przewiezione do szpitala, ich stan określany był jako krytyczny.
W poniedziałek ok. południa policja przekazała, że troje z czworga wyciągniętych z wody dzieci zmarło w szpitalu. Ofiary to chłopcy w wieku ośmiu, 10 i 11 lat. Czwarty z grupy, sześciolatek, nadal jest w stanie krytycznym
Pękł pod nimi lód
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że w momencie pęknięcia lodu dzieci bawiły się na jego tafli. Nie wiadomo, czy w wodzie faktycznie znalazły się jeszcze dwie inne osoby.
Szef lokalnej straży pożarnej przekazał, że w nocy z niedzieli na poniedziałek zespół ratowników "pracował w bardzo trudnych warunkach, przy bardzo niskiej temperaturze". Zaapelował też o trzymanie się z dala od oblodzonych jezior i innych zbiorników wodnych, niezależenie od tego, czy na zewnątrz panuje mróz. W poniedziałek ok. południa przekazano informację o zakończeniu poszukiwań, nadal nie potwierdzono, czy do wody wpadły jeszcze dwie inne osoby.
BBC podaje, że znajdująca się w pobliżu miejsca wypadku szkoła, do której uczęszcza czwórka poszkodowanych, została tymczasowo zamknięta.
Śnieg i mróz na Wyspach
W miniony weekend w Wielkiej Brytanii doszło do załamania pogody. Temperatura w większej części kraju spadła poniżej zera, pojawiły się intensywne opady śniegu. Ze względu na trudne warunki atmosferyczne londyńskie lotnisko Stansted w niedzielę odwołało na jakiś czas wszystkie zaplanowane połączenia. Z utrudnieniami musieli liczyć się również pasażerowie korzystający z innych lotnisk w okolicach Londynu - Heathrow i Gatwick.
Zamarznięte jeziora. Apel policji
O niewchodzenie na zamarznięte zbiorniki wodne apeluje również polska policja. - Z brzegu nie widać, gdzie jest bezpiecznie, a gdzie lód jest cienki i może się pod nami załamać - podkreśliła młodsza aspirant Aleksandra Wasiak z Komisariatu Rzecznego Policji w Warszawie. Funkcjonariuszka wyjaśniła też, co należy robić, gdy widzimy, że ktoś wpadł do lodowatej wody.
ZOBACZ TEŻ: Pogoda na 5 dni. Przyjdzie tęgi mróz, ale śnieg w wielu miejscach może nie dotrwać do Bożego Narodzenia
Źródło: BBC, "The Independent"
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock