Królowa Elżbieta, która spędziła noc ze środy na czwartek w szpitalu, wróciła do Windsoru. 95-letnia monarchini jest w "dobrym nastroju" - poinformował w czwartek późnym wieczorem Pałac Buckingham. Wcześniej królowa z uwagi na złe samopoczucie odwołała wizytę w Irlandii Północnej.
"Zgodnie z zaleceniem lekarskim, aby odpocząć przez kilka dni, królowa udała się do szpitala w środę po południu w celu przeprowadzenia wstępnych badań, po czym wróciła do zamku Windsor w porze lunchu dzisiaj (czwartek) i pozostaje w dobrym nastroju" - oświadczył rzecznik Pałacu Buckingham.
Królowa Elżbieta II została zabrana samochodem do Szpitala Króla Edwarda VII w Marylebone, około 30 kilometrów od Windsoru. W tej samej placówce leczony był jej zmarły mąż - książę Filip.
Był to pierwszy raz, gdy Elżbieta trafiła do szpitala od 2013 roku. Wówczas dolegały jej objawy zapalenia żołądka i jelit.
Przyjęcie w Windsorze i odwołana wizyta w Irlandii Północnej
We wtorek wieczorem Elżbieta II wzięła udział w przyjęciu na zamku w Windsorze z okazji globalnego szczytu inwestycyjnego w Londynie. Spędzała tam czas w towarzystwie swojego syna, księcia Karola oraz wnuka, księcia Williama, a także premiera Borisa Johnsona. Uścisnęła również dłoń Billowi Gatesowi i wysłannikowi USA do spraw klimatu Johnowi Kerry'emu.
Następnego dnia Pałac Buckingham poinformował, że monarchini "niechętnie przyjęła" zalecenie lekarzy, aby zrezygnowała z wyjazdu do Irlandii Północnej i przez kilka dni odpoczywała.
Jak wyliczyła stacja Sky News, wtorkowe przyjęcie było 11. oficjalnym wydarzeniem od początku października, w którym brała udział 95-letnia monarchini.
Źródło: PAP, BBC