Sobotni atak nożownika w Stanwell, w którym jedna osoba została ranna, został uznany za zajście terrorystyczne inspirowane przez radykalną prawicę - poinformowała w niedzielę wieczorem brytyjska policja. Incydent potępiła wcześniej premier Theresa May.
Stanwell to niewielka miejscowość znajdująca się ok. 25 kilometrów na zachód od Londynu.
Policjanci zostali wezwani na miejsce zdarzenia w sobotę wieczorem po doniesieniach o agresywnym zachowaniu mężczyzny, który wykrzykiwał rasistowskie komentarze skierowane do społeczności muzułmańskiej. Wkrótce później otrzymano drugie zgłoszenie dotyczące ataku przy użyciu noża.
Na miejsce wysłano uzbrojony oddział policji, który zatrzymał 50-letniego mężczyznę. Ofiarą jego ataku był 19-letni mężczyzna, który musiał zostać przewieziony do szpitala, gdzie pozostaje pod opieką lekarzy. Jak zaznaczono, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
"Toksyczna, ekstremistyczna ideologia"
W niedzielę funkcjonariusze przeszukali dom napastnika, który został zatrzymany jako podejrzany o próbę zabójstwa i zakłócenie porządku publicznego na tle rasistowskim.
Szef jednostki ds. zwalczania terroryzmu Neil Basu zastrzegł, że prowadzone śledztwo jest "wciąż na wczesnym etapie, ale (zdarzenie) ma cechy charakterystyczne dla wydarzenia terrorystycznego inspirowanego przez radykalną prawicę".
- Jesteśmy zdeterminowani, aby zwalczać wszystkie formy toksycznej, ekstremistycznej ideologii, która ma potencjał stworzenia zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego - podkreślił.
Wcześniej londyńska policja metropolitalna informowała też o ataku na tle nienawiści rasowej pod adresem mężczyzny, który został pobity we wschodniej części Londynu przez grupę trzech mężczyzn, którzy wygłaszali nienawistne komentarze dotyczące muzułmanów.
Służby porządkowe w Manchesterze zatrzymały z kolei dwie osoby po tym, jak groziły kierowcy taksówki wygłaszając komentarze dotyczące piątkowego ataku terrorystycznego na dwa meczety w Nowej Zelandii, w którym zginęło co najmniej 50 osób.
Kolejne dwie osoby zostały aresztowane z kolei za publikację w internecie obraźliwych komentarzy odnoszących się do nowozelandzkiego zamachu.
Potępienia ze strony władz
Zdarzenie w Stanwell zostało wcześniej potępione przez brytyjską premier Theresę May, która podkreśliła, że "obrzydliwy, nienawistny radykalnie prawicowy ekstremizm nie ma miejsca w naszym społeczeństwie".
Z kolei minister spraw wewnętrznych Sajid Javid, który sam wywodzi się z azjatyckiej mniejszości, a jego rodzice są muzułmanami, podkreślił, że "każda osoba i wspólnota powinna czuć się bezpiecznie".
"Do tych, którzy czują się narażeni na niebezpieczeństwo, mówię: jestem z Wami. Jesteście zaletą naszego kraju, jesteście częścią naszego kraju, częścią nas" – dodał. Podkreślił, że "musimy być zjednoczeni jako społeczeństwo i odrzucić terrorystów oraz ekstremistów, którzy chcą nas podzielić".
Autor: mm / Źródło: PAP