Wielcy świata na australijskim szczycie. Putin witany przez setki "niezadowolonych"


Oficjalnie otwierając szczyt G20 premier Australii Tony Abbott zapowiedział w sobotę, że przywódcy najbogatszych państw świata skoncentrują się na problemach związanych z pobudzeniem wzrostu gospodarczego i zwiększeniem liczby miejsc pracy. Tymczasem przed budynkiem, w którym odbywają się obrady przywódców trwa pokojowa manifestacja, której uczestnicy są niezadowoleni m.in. z obecności w Brisbane Władimira Putina.

Abbott ponowił obietnicę, że tegoroczny szczyt G20 w australijskim mieście Brisbane nie będzie tylko miejscem spotkań światowych przywódców. Podkreślił, że omówione zostaną plany, dzięki którym powstaną miliony nowych miejsc pracy, a światowa gospodarka zostanie pobudzona.

- Tak, chcemy wolniejszego handlu i zapewnimy go. Tak, chcemy większej infrastruktury i wybudujemy ją. (...) To jest nasze przesłanie dla świata: te rządy mogą nas uratować, mogą dojść do porozumienia, że świat może być lepszy z rosnącą liczbą miejsc pracy, lepszymi wskaźnikami - mówił Abbott podczas ceremonii otwarcia.

Putin witany ostrzeżeniami o możliwych sankcjach

Wśród gości szczytu jest prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin. Światowi przywódcy mają kolejną okazję do rozmowy z nim w związku z działaniami Rosji wobec Ukrainy. Angela Merkel powiedziała w Brisbane, że Unia Europejska rozważa dalsze sankcje personalne wobec Rosji.

- Obecna sytuacja nie jest satysfakcjonująca - oceniła niemiecka kanclerz.

Podczas szczytu zaplanowane jest spotkanie Merkel z Władimirem Putinem. Kanclerz przyznała jednak z góry, że nie spodziewa się "gwałtownych jakościowych zmian" po rozmowach. Kolejnymi sankcjami zagroził także Moskwie ustępujący przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy i brytyjski premier David Cameron.

- Jeżeli Rosja będzie nadal destabilizować sytuację na Ukrainie, a my znowu zobaczymy rosyjskie oddziały na terytorium Ukrainy, to należy się spodziewać zupełnie odmiennych relacji między Wielką Brytanią i Europą a Rosją, a co za tym idzie kolejnych sankcji - powiedział szef brytyjskiego rządu.

Cameron podkreślił także, że Rosja musi uszanować integralność terytorialną Ukrainy i prawo tego kraju do podejmowania niezależnych decyzji.

Przed rozpoczęciem oficjalnych obrad szczytu światowi przywódcy spróbowali tradycyjnej kuchni australijskiej w budynku lokalnego parlamentu. Serwowano m.in. krewetki, homary, baraninę i desery. Przed wejściem na salę obrad odbyła się tradycyjna aborygeńska ceremonia powitania.

Antyputinowskie protesty

Na zewnątrz budynku, w którym odbywa się szczyt G20 zgromadziły się setki demonstrantów wyrażających niezadowolenie m.in. z obecności rosyjskiego prezydenta Władimira Putina. Wśród protestujących zauważyć można plakaty z napisem: "Putin masowy morderca Australijczyków". W katastrofie malezyjskiego boeinga na Ukrainie, zestrzelonego najprawdopodobniej rakietą ziemia-powietrze odpaloną z terenów opanowanych przez prorosyjskich separatystów, zginęło 38 Australijczyków.

Manifestacje mają charakter pokojowy, a porządku pilnuje około 6 tys. policjantów.

Szczyt w Brisbane potrwa do niedzieli. Biorą w nim udział prezydenci USA i Rosji, Władimir Putin i Barack Obama oraz kanclerz Niemiec Angela Merkel. Wśród tematów obrad znajdą się: polityka stymulowania wzrostu gospodarczego i większego zatrudnienia, a także bezpieczeństwo i regulacje systemu bankowego oraz problem unikania płacenia podatków przez międzynarodowe korporacje. Barack Obama i Herman Van Rompuy zasugerowali, że bardzo istotnym tematem obrad będzie także bezpieczeństwo.

Autor: kło//rzw/kwoj / Źródło: PAP, Reuters