Zmarł Juan Vincente Perez Mora, najstarszy mężczyzna na świecie

W wieku 114 lat odszedł Juan Vincente Perez Mora. Wenezuelczyk został przed dwoma laty wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa jako najstarszy żyjący mężczyzna na świecie. O jego śmierci poinformował teraz w mediach społecznościowych prezydent Wenezueli Nicolas Maduro. "Przesyłam moje uściski i kondolencje jego rodzinie (...). Niech Bóg przyjmie go w swojej świętej chwale!" - napisał w opublikowanym w środę wpisie.  

Mora urodził się 27 maja 1909 roku w stanie Tachira na zachodzie Wenezueli. Przyszedł na świat jako dziewiąte z dziesięciorga dzieci w rodzinie rolników. Już gdy miał pięć lat, zaczął wraz z ojcem i braćmi pracować przy zbiorach trzciny cukrowej i kawy. Pracą na roli zajmował się przez kolejne kilkadziesiąt lat. Ostatni kawałek ziemi sprzedał w wieku 104 lat - wskazuje jego życiorys na stronie Księgi Rekordów Guinnessa. 

ZOBACZ TEŻ: Zmarł Paul Alexander. Przez 70 lat "żył w żelaznym płucu"

Wenezuelczyk doczekał się jedenaściorga dzieci. Zgodnie z pochodzącym sprzed dwóch lat wpisem Księgi Rekordów Guinnessa miał także 41 wnucząt, 18 prawnucząt i 12 praprawnucząt.  

Tytuł najstarszego żyjącego mężczyzny świata Mora przejął po Saturnino de la Fuente Garcii, który zmarł 18 stycznia 2022 roku w wieku dokładnie 112 lat i 341 dni. Najstarszym żyjącym kiedykolwiek mężczyzną był Jiroemon Kimura. Japończyk przeżył 116 lat i 54 dni. Kobietą o najdłuższym życiu była z kolei Jeanne Louise Calment. Francuzka zmarła w wieku 122 lat i 164 dni.  

ZOBACZ TEŻ: Nie żyje słynna 104-latka. Rozgłos przyniósł jej niezwykły wyczyn