Wenezuelski rząd obciąża nieprzychylnych sobie burmistrzów odpowiedzialnością za antyrządowe demonstracje w ich miastach. W nocy ze środy na czwartek został skazany na 15 miesięcy więzienia piąty z kolei - burmistrz El Hatillo, dzielnicy Caracas.
Skazany David Smolansky został oskarżony o to, że nie tylko nie zapobiegł antyrządowej demonstracji, ale sam do niej nawoływał. Z sali sądowej burmistrz przesłał za pomocą telefonu komórkowego przesłanie do Wenezuelczyków, w którym zaapelował: wytrwajcie.
Zginęło już 125 osób
Kilka dni wcześniej z tego samego powodu na 15 miesięcy więzienia skazano Ramona Muchacho, burmistrza stołecznej dzielnicy Chacao, który uchodzi za bastion opozycji antyrządowej. Wyrok zapadł zaocznie, a Muchacho jest ścigany przez wenezuelskie władze międzynarodowym listem gończym. Podczas ulicznych blokad i demonstracji przeciwko rządom prezydenta Nicolasa Maduro w Wenezueli zginęło już co najmniej 125 osób. Najnowsze były skierowane głównie przeciwko zbojkotowanym przez przeciwników rządu wyborom z 30 lipca do Narodowego Zgromadzenia Konstytucyjnego. Jego zadaniem ma być ustawy zasadniczej. Jak podkreślają liderzy głównej siły opozycyjnej, Koalicji na rzecz Jedności Demokratycznej (MUD), ma to otworzyć rządowi Zjednoczonej Partii Socjalistycznej Wenezueli drogę do takiej przebudowy całego ustroju państwa, by można było rozwiązać obecny parlament, w którym zdecydowaną przewagę ma opozycja, i utrwalenie władzy prezydenta Maduro.
Wenezuela coraz bardziej izolowana
Sekretarz generalny Organizacji Państw Amerykańskich (OPA) Luis Almagro zaapelował w czwartek do wspólnoty międzynarodowej, aby nie ustawała w wywieraniu presji na "wenezuelski reżim" w celu nakłonienia go do "poszukiwania w kraju demokratycznych rozwiązań."
Almagro, który przebywa z wizytą w Izraelu, zapytany, czy w ślad za bezterminowym zawieszeniem Wenezueli w prawach członka regionalnej organizacji Mercosur, rozważane jest również zawieszenie tego kraju w prawach członka Organizacji Państw Amerykańskich, odparł: - Następny krok uczynimy tylko jeśli zawiodą wysiłki dyplomatyczne. Wenezuelczycy - oświadczył Almagro - powinni porozumieć się co do "drogi przywrócenia demokracji, funkcjonowania instytucji demokratycznych i starać się rozwiązać kryzys polityczny, gospodarczy, finansowy i społeczny, jaki przeżywa ich kraj". OPA proponuje takie rozwiązania od wygranych przez opozycję wyborów parlamentarnych z grudnia 2015 roku - przypomniał Almagro i wyliczył warunki, od których spełnienia zależy rozwiązanie kryzysu wenezuelskiego: wolne i przejrzyste wybory powszechne z udziałem międzynarodowych obserwatorów, uwolnienie więźniów politycznych, przywrócenie działania (demokratycznych) instytucji państwa, zwłaszcza gdy chodzi o Zgromadzenie Narodowe (parlament).
Autor: kg//rzw / Źródło: PAP