Wenecja wprowadziła w czwartek 29-dniowy program pilotażowy. Turyści, którzy nie będą nocować w tym mieście, są zobowiązani do zgłoszenia swojego przyjazdu i zapłacenia opłaty w wysokości 5 euro. 113 tysięcy osób zarejestrowało wizytę w Wenecji w pierwszym dniu obowiązywania nowych zasad, opłatę uiściło już prawie 16 tysięcy osób. - Nie chcemy skończyć jak Barcelona, gdzie mieszkańcy wywieszają w oknach prześcieradła z napisem: tourists go home - mówił burmistrz Wenecji Luigi Brugnaro.
W czwartek 25 kwietnia w Wenecji wprowadzono system rezerwacji wizyt i opłat. 5 euro muszą zapłacić osoby, które wybierają się do tego miasta na jednodniową wycieczkę i nie będą nocować w Wenecji. Szef wydziału do spraw budżetu w zarządzie miejskim Michele Zuin poinformował, że w czwartek, gdy rozpoczął się w Wenecji ten bezprecedensowy w skali świata eksperyment, około 40 tysięcy turystów zatrzymało się w hotelach, co zwalnia z obowiązku opłaty za wstęp do tego miasta. Z opłaty zwolnieni są także krewni wenecjan, studenci i osoby pracujące w tym mieście.
Władze miejskie tłumaczą, że ich celem jest opracowanie nowego systemu zarządzania napływem turystów i zniechęcenie do tzw. jednodniowej turystyki w szczycie sezonu. Największy tłok powodują właśnie ci, którzy przyjeżdżają tylko na kilkugodzinne zwiedzanie.
Według statystyk Wenecję odwiedza rocznie około 20 mln turystów, z których zaledwie 6 mln zatrzymuje się w mieście na nocleg.
Wenecja. Opłaty dla turystów
Każdy turysta w wieku powyżej 14 lat, wjeżdżający do historycznego centrum, musi zarejestrować się na specjalnej platformie internetowej dostępnej pod adresem https://cda.ve.it. Otrzymany tam kod QR potwierdza wniesienie opłaty lub zwolnienie z niej.
Zgodnie z rozporządzeniem władz Wenecji wymóg rejestracji i opłaty będzie obowiązywać na razie przez 29 dni: do końca kwietnia, a następnie w dniach 1-5, 11, 12, 18, 19, 25, 26 maja oraz 8, 9, 15, 16, 22, 23, 29, 30 czerwca i 6, 7, 13 i 14 lipca.
W pierwszym dniu obowiązywania nowych przepisów skontrolowano ponad 13,5 tysiąca osób.
Burmistrz Wenecji: nie chcemy skończyć jak Barcelona
Lokalny dziennik "Il Gazzettino" podkreśla, że nowe zasady dotyczące wstępu do miasta wywołują różne opinie wśród turystów. Gazeta dodaje, że są tacy, którzy chwalą to, jak szybko dokonuje się rejestracji na stronie internetowej, a także chęć ochrony miasta. Nie brakuje też tych, którzy narzekają na wysokość opłaty. Burmistrz Wenecji Luigi Brugnaro powiedział dziennikowi: "Strach przed zmianami jest uzasadniony, ale także one mogą przysłużyć się poprawie sytuacji".
- Największą satysfakcję daje widok tych, którzy podchodzą do kontroli prezentując kod QR. Te osoby zrozumiały. Widzieliśmy turystów, którzy pokazywali kod wstępu szczęśliwi, że zapłacili - stwierdził burmistrz.
- Nie chcemy skończyć jak Barcelona, gdzie mieszkańcy wywieszają w oknach prześcieradła z napisem: tourists go home - dodał.
Brugnaro zaznaczył, że w przyszłym roku władze miasta zamierzają zróżnicować opłaty od 2 do 5 euro w zależności od terminu wizyty.
Źródło: PAP