"Skandal zaszkodził popularności". Poparcie dla Fideszu "najniższe od lat"

Źródło:
PAP
Prezydent Węgier Katalin Novak podała się do dymisji
Prezydent Węgier Katalin Novak podała się do dymisji
Anna Czerwińska/Fakty TVN
Prezydent Węgier Katalin Novak podała się do dymisjiAnna Czerwińska/Fakty TVN

Z najnowszego badania Instytutu Republikon wynika, że poparcie dla rządzącego Fideszu, partii premiera Węgier Viktora Orbana, spadło do najniższego poziomu od lat. Spadek popularności nastąpił po tym, jak była prezydent ułaskawiła osobę tuszującą przypadki pedofilii.

"Skandal z ułaskawieniem zaszkodził popularności koalicji Fidesz-KDNP nawet bardziej, niż oczekiwano" – komentuje wyniki sondażu Instytutu Republikon portal Telex. Wylicza, że w ciągu miesiąca ponad 325 tysięcy wyborców odwróciło się od partii Viktora Orbana.

Powodem spadku poparcia było ułaskawienie przez byłą już prezydent Węgier Katalin Novak osoby, która została skazana za tuszowanie przypadków pedofilii. Głowa państwa znalazła się pod rosnącą presją społeczną i w konsekwencji ogłosiła na początku lutego swoją rezygnację.

Katalin Novakirena iris szewczyk/Shutterstock

Poparcie dla partii rządzących wśród ogółu społeczeństwa spadło co prawda jedynie o 2 pkt. proc. (z 28 do 26 proc.), jednak wśród zdecydowanych wyborców był to już spadek o 6 pkt. proc. (z 43 do 37 proc.).

Koalicja może ponieść znaczne straty

Badanie pokazuje jednocześnie, że wyraźny spadek popularności Fideszu nie przełożył się na poparcie dla partii opozycyjnych. Główna siła opozycyjna, Koalicja Demokratyczna (DK) byłego premiera Ferenca Gyurcsanya, posiada stałe poparcie na poziomie 12 proc.

Jak twierdzi portal Telex, zwycięstwo Fidesz-KDNP w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego i samorządowych nie jest zagrożone, ale wskutek skandalu koalicja może ponieść znaczne straty. Republikon pisze, że partie rządzące koncentrują się obecnie na gaszeniu pożaru, ale prawdopodobnie wkrótce przejdą do kontrataku.

Badanie zostało przeprowadzone w dniach 21-28 lutego na reprezentatywnej próbie 1000 osób metodą wywiadów telefonicznych.

Autorka/Autor:asty/kg

Źródło: PAP