Węgry nie wywiązały się ze zobowiązań, od których uzależnione było odblokowanie miliardów euro w ramach polityki spójności Unii Europejskiej - stwierdziła w środę Komisja Europejska. Szczególnie krytycznie KE odniosła się do nowego Urzędu do spraw Uczuciowości "kwestionując jego uprawnienia i niezależność".
Stawką w negocjacjach pomiędzy Brukselą a Budapesztem jest ponad 13 mld euro, z czego 5,8 mld to środki z Funduszu Odbudowy, a o kolejne 7,5 mld Węgry zabiegają w ramach polityki spójności na lata 2021-2027. W pierwszym wypadku unijny mechanizm warunkowości, zakładający możliwość zamrożenia środków dla danego kraju, został uruchomiony w kwietniu, zaraz po kolejnym zdecydowanym zwycięstwie koalicji Fidesz-KDNP w wyborach parlamentarnych. Z kolei w połowie września Komisja Europejska rekomendowała Radzie UE zawieszenie 7,5 mld euro, tj. jednej trzeciej środków z polityki spójności, w związku z korupcją. W ostatnim czasie media i niektórzy politycy wskazywali, że Węgry są na dobrej drodze do osiągnięcia porozumienia w negocjacjach z KE. W środę Komisja oceniła jednak, że Budapeszt nie wywiązał się z przyjętych wcześniej 17 zobowiązań w zakresie walki z korupcją, które były niezbędne do odblokowania 7,5 mld euro w ramach polityki spójności.
Komisja szczególnie krytycznie odniosła się do nowego Urzędu ds. Uczuciowości "kwestionując jego uprawnienia i niezależność, a także postępy Budapesztu w wypełnianiu zobowiązań dotyczących zasad składania oświadczeń majątkowych oraz możliwości weryfikacji decyzji prokuratora o wszczęciu postępowania" - napisał portal Politico.
Komisja Europejska ma zaakceptować za to węgierski KPO, ale określiła nowy zestaw 27 środków (kamieni milowych), które Budapeszt musi wdrożyć w celu otrzymania jakichkolwiek wypłat z Funduszu Odbudowy - pisze Politico. Jeśli węgierskie KPO nie zostanie zatwierdzony do końca grudnia, wówczas może przepaść nawet 70 proc. środków w ramach pomocy na niwelowanie gospodarczych skutków pandemii COVID-19.
Decyzja w sprawie środków dla Węgier z Funduszu Odbudowy i funduszy strukturalnych zostanie podjęta przez kolegium komisarzy "wkrótce" - poinformowała w czwartek na konferencji prasowej w Brukseli rzeczniczka KE Dana Spinant. Dodała, że można się jej nawet spodziewać w przyszłym tygodniu.
Źródło: PAP