Ze stanowiska podsekretarza stanu do spraw politycznych odchodzi Thomas Shannon, trzecia najważniejsza osoba w Departamencie Stanu USA i jeden z najbardziej doświadczonych i wpływowych zawodowych dyplomatów - podała w czwartek agencja Associated Press.
Shannon poinformował, że przejdzie na emeryturę jak tylko jego następca zostanie wybrany i przygotowany do objęcia stanowiska. Agencja AP przypomina, że Shannon jest najwyższym rangą dyplomatą, jaki pozostał w Departamencie Stanu USA po objęciu władzy przez administrację prezydenta Donalda Trumpa.
Rozmowy z Moskwą
Shannon, który wyjaśnił, że odchodzi z przyczyn osobistych, pracował za rządów sześciu prezydentów. Jego kariera dyplomatyczna trwała blisko 35 lat. Z inicjatywy sekretarza stanu Rexa Tillersona Shannon prowadził rozmowy ze stroną rosyjską reprezentowaną przez wiceministra spraw zagranicznych Siergieja Riabkowa w ramach tzw. kanału dialogu Riabkow-Shannon. We wrześniu Shannon prowadził w Moskwie rozmowy dotyczące między innymi traktatu INF z 1987 roku o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych średniego i krótszego zasięgu. Układ ten, podpisany przez prezydentów USA i ZSRR, Ronalda Reagana i Michaiła Gorbaczowa, zabrania obu stronom testowania, produkcji i posiadania odpalanych z wyrzutni naziemnych rakietowych pocisków balistycznych bądź manewrujących o zasięgu od 500 km do 5,5 tys. km. Po ogłoszeniu decyzji Shannona o odejściu Tillerson powiedział, że "zawsze będzie miejsce dla Toma Shannona w Departamencie Stanu".
Autor: MR/adso / Źródło: PAP