Waszyngton: mamy nadzieję, że porozumienie o rozejmie będzie respektowane


Rzecznik Departamentu Stanu USA Mark Toner powiedział, że podpisane w czwartek porozumienie ws. rozejmu w Syrii między siłami syryjskiego reżimu a zbrojną opozycją jest pozytywnym sygnałem, a Waszyngton ma nadzieję, że zawieszenie broni wjedzie w życie. Rzeczniczka wysłannika ONZ ds. Syrii Staffana de Mistury przekazała z kolei w komunikacie, że umowa powinna być preludium do rozmów pokojowych pod auspicjami ONZ.

Zawieszenie broni w całej Syrii "powinno się przyczynić do postępu wewnątrzsyryjskich, inkluzywnych negocjacji, które mają się rozpocząć 8 lutego 2017 roku pod auspicjami ONZ" - głosi komunikat rzeczniczki wysłannika ONZ ds. Syrii Staffana de Mistury.

Wyrażono jednocześnie nadzieję, że rozejm pozwoli na dostarczenie do rejonów objętych konfliktem pomocy humanitarnej i ratowanie ludzkiego życia.

Rzecznik amerykańskiego Departamentu Stanu Mark Toner powiedział, że "każdy wysiłek, który prowadzi do zaprzestania aktów przemocy, ratuje ludzkie życie i tworzy warunki do podjęcia skutecznych politycznych negocjacji, jest bardzo pożądany". - Mamy nadzieję, że (porozumienie) będzie w pełni wprowadzone w życie i respektowane przez wszystkie strony - podkreślił.

Gwarantami Moskwa i Ankara

Rozejm został wypracowany dzięki mediacji Rosji, Turcji i Iranu. O jego podpisaniu poinformował w czwartek przed południem prezydent Władimir Putin. O dalszych negocjacjach pokojowych rozmawiali szefowie MSZ Rosji, Turcji i Iranu, którzy podkreślili, że Moskwa i Ankara będą gwarantami przestrzegania rozejmu. AFP zwraca uwagę, że od rozmów w sprawie Syrii odsunięto Stany Zjednoczone. Wydaje się - pisze agencja - że Moskwa i Ankara przejęły w ten sposób kwestię syryjską. Od początku wojny domowej w Syrii w 2011 roku Rosja i USA wielokrotnie uzgadniały zawieszenie broni w terenie, jednak żadne z nich faktycznie nie utrzymało się dłużej niż kilka dni. W wyniku trwającej już blisko 6 lat wojny w Syrii śmierć poniosło ponad 310 tys. ludzi, a miliony Syryjczyków zostały zmuszone do opuszczenia swoich domów.

Autor: kg//rzw / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA | Mohammed Badra

Raporty: