- Nie widzimy uzasadnienia dla tak dużego wzmocnienia garnizonu kaliningradzkiego - tak szef MSZ Witold Waszczykowski skomentował przerzucenie do obwodu kaliningradzkiego rakiet balistycznych typu Iskander. Oświadczył, że to "nieadekwatna odpowiedź" na działania NATO w regionie.
Iskander-M to system rakiet taktycznych, których zasięg wynosi 500-700 km.
Rozmieszczenie przez Rosję rakiet balistycznych Iskander-M w obwodzie kaliningradzkim to część rutynowych manewrów - poinformował w sobotę w komunikacie rzecznik ministerstwa obrony Rosji generał Igor Konaszenkow.
"Te jednostki rakietowe były rozmieszczane [w obwodzie kaliningradzkim - red.] więcej niż raz (...) i będą dyslokowane w ramach szkoleń wojskowych rosyjskich sił zbrojnych" - napisał Konaszenkow.
Zaniepokojenie tym ruchem Rosjan wyraziły kraje bałtyckie.
Szef MSZ Polski zabiera głos
W poniedziałek głos zabrał szef MSZ Witold Waszczykowski. - Uważamy, że rosyjska odpowiedź rozmieszczenia rakiet w Kaliningradzie jest absolutnie odpowiedzią nieadekwatną w stosunku do tego, co robi Sojusz Północnoatlantycki - oświadczył. Podkreślił, że "w dalszym ciągu po stronie Sojuszu, a tym bardziej Polski, czy krajów bałtyckich nie ma żadnych agresywnych zamiarów wobec Rosji".
- W związku z tym nie widzimy uzasadnienia dla tak dużego wzmocnienia garnizonu kaliningradzkiego poprzez rozlokowanie tam ofensywnej broni, jaką są rakiety Iskander, których zasięg dochodzi prawie do 600 km, co znaczy, że znaczna część terytorium polskiego mogło być objęte działaniem tych rakiet - oświadczył.
Szczera rozmowa z Waszczykowskim
Waszczykowski z szefem MSZ Białorusi, Uładzimirem Makiejem spotkał się w Warszawie w 25. rocznicę podpisania deklaracji o dobrym sąsiedztwie, wzajemnym zrozumieniu i współpracy między Polską i Białorusią.
- Nasze zbliżenie, otwarcie po 25 latach, zachodzi w jubileuszowym roku i mam nadzieję, że będziemy je kontynuować - mówił szef polskiego MSZ po spotkaniu z białoruskim ministrem.
Waszczykowski podkreślił, że choć w ciągu 25 lat wzajemna współpraca przechodziła także trudności, to społeczeństwa Polski i Białorusi zawsze były na siebie wzajemnie otwarte.
Makiej zwrócił uwagę, że deklaracja o dobrym sąsiedztwie zawierała zasady - równoprawność, szacunek dla suwerenności i integralności terytorialnej partnera, nieingerowanie w sprawy wewnętrzne oraz swobodę wyboru systemu społeczno-politycznego. Jak podkreślił, zasady te pozostają aktualne także dzisiaj.
Mówił, że rozmowa z Waszczykowskim była szczera i otwarta, nie omijano w jej trakcie także kwestii trudnych. Makiej zaznaczył, że pierwsze trzy kwartały 2016 roku to była aktywizacja polsko-białoruskich stosunków; wyraził nadzieję, że ten proces będzie kontynuowany w kolejnych miesiącach i latach.
Wizyta Makieja w Warszawie to rewizyta. Waszczykowski odwiedził Mińsk w marcu.
Autor: pk\mtom / Źródło: reuters, pap