Start wahadłowca Endeavour, który opóźnił się po pojawieniu się problemów z elektroniką, odbędzie się nie wcześniej niż 8 maja - poinformowała NASA. Pierwotnie Endeavour miał wystartować w piątek.
- Nie będzie to wcześniej niż ósmego maja - powiedział Mike Moses, szef ekipy NASA przygotowującej start i zastrzegł, żeby traktować 8 maja jako cel, ale nie jako ostateczny termin.
Problemy z elektroniką wystąpiły w jednej z trzech tzw. pomocniczych jednostek mocy (APU), które zaopatrują w energię regulatory prędkości, elewony (sterolotki) i podwozie wahadłowca. Bez prawidłowo funkcjonujących APU statek nie mógłby bezpiecznie wylądować.
W czasie zaplanowanej na 14 dni misji Endeavour ma dostarczyć na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS) m.in. specjalny spektrometr magnetyczny wartości 2 mld dolarów, który będzie wykorzystywany do badań nad teorią Wielkiego Wybuchu (Big Bang).
Endeavour będzie przedostatnim wahadłowcem z całej floty, który poleci na orbitę okołoziemską. Potem planuje się jeszcze wyprawę promu Atlantis, który ma polecieć w kosmos w czerwcu. Misja ta zakończy program lotów starzejących się wahadłowców. Amerykańscy astronauci udający się na ISS będą musieli korzystać z rosyjskich statków Sojuz.
Mąż Giffords dowodzi
Kapitanem Endeavoura jest Mark Kelly - mąż kongresmenki Gabrielle Giffords, ciężko rannej w wyniku styczniowego zamachu w Tucson w stanie Arizona.
Postrzelona w głowę Giffords wciąż przechodzi rehabilitację w szpitalu, ale specjalnie przybyła na Florydę, aby obserwować start wahadłowca. Nie wiadomo jeszcze, czy zostanie tam dłużej, do czasu naprawienia defektu Endeavoura.
Źródło: PAP