Uwolnieni szpiedzy wylądowali w Moskwie i Anglii

Aktualizacja:

Zakończyła się najbardziej spektakularna wymiana szpiegów ostatnich lat. Samolot, na którego pokładzie którego znalazło się dziesięciu skazanych w USA rosyjskich szpiegów, wylądował już na lotnisku Domodiedowo w Moskwie. Z kolei maszyna ze szpiegami wypuszczonymi przez Rosjan dotarła do bazy RAF w brytyjskim Brize Norton (hrabstwo Oxfordshire).

Według źródeł, na które powołują się agencje prasowe, w piątek na wiedeńskim lotnisku doszło do uzgodnionej przez USA i Rosję wymiany agentów.

Rosyjski samolot, który wystartował z wiedeńskiego lotniska, zabrał na pokład 10 rosyjskich agentów wydalonych z USA. Amerykański samolot wystartował zaś z czterema Rosjanami, skazanymi w swym kraju za szpiegostwo na rzecz Zachodu.

Po godz. 12 agencja Associated Press poinformowała, że wyczarterowany Boeing 767-200, który wyleciał w czwartek czasu lokalnego z lotniska LaGuardia w Nowym Jorku, wylądował w piątek w stolicy Austrii. Samolot zatrzymał się obok innej maszyny z rosyjską flagą. Kilkadziesiąt minut później świadkowie cytowanie przez Reutera donieśli, że rosyjski samolot już odleciał do Rosji.

10 oskarżonych przyznało się przed amerykańskim sądem do działania jako niezarejestrowani agenci obcego rządu. W zeznaniach nie padły żadne szczegółowe informacje dotyczące ich działalności szpiegowskiej. Potwierdzili oni jednak, że świadomie zbierali informacje dla rosyjskiego wywiadu, używając fałszywych nazwisk.

Zarzuty prania brudnych pieniędzy zostały wobec 10 oskarżonych oddalone. Według agencji Reutera przyznanie się oskarżonych do winy było zaaprobowane przez rosyjski rząd.

Po przyznaniu się do winy szpiedzy zostali, zgodnie z postanowieniem nowojorskiego sądu, deportowani. Przed wyjazdem musieli zrzec się swoich posiadłości w USA i kont bankowych. Nie mogą też sprzedawać praw do opisania swoich historii w jakiejkolwiek formie - donosi Reuters.

Prawdziwe nazwiska

Po raz pierwszy, jak twierdzi BBC powołując się na sądowe dokumenty, poznaliśmy prawdziwe nazwiska 5 rosyjskich szpiegów. I tak "Richard Murphy" i "Cynthia Murphy" to naprawdę Władimir Gurjew i Lidia Gurjew. "Donald Howard Heathfield" to w rzeczywistości Andriej Bezrukow, "Tracey Lee Ann Foley" to Elena Wawiłowa, a prawdziwe imię "Juana Lazaro" to Michaił Wasenkow. Wszyscy przyznali, że są rosyjskimi obywatelami - donosi BBC.

Wcześniej uznano, że Anna Chapman, Vicky Pelaez i Michaił Semenko posługiwali się w USA swoimi prawdziwymi nazwiskami, a "Michael Zottoli" i "Patrica Mills" przyznali, że są Rosjanami o nazwiskach Michaił Kutcik i Natalia Perewerzewa.

Czterej uwolnieni przez Moskwę

Tuż po przyznaniu się do winy rosyjskich szpiegów amerykański Departament Sprawiedliwości poinformował, że Moskwa zdecydowała się uwolnić cztery osoby przetrzymywane za kontaktowanie się z obcymi wywiadami. Trzy spośród nich oskarżone zostały o zdradę i skazane na długie wyroki pozbawienia wolności. Niektórzy z nich są w złym stanie zdrowia - pisze Reuters.

Jedną z osób, która zostanie wydana Stanom Zjednoczonych, będzie Igor Sutiagin, specjalista ds. broni nuklearnej. Sutiagin w 2004 roku został skazany na 15 lat więzienia za przekazywanie tajnych informacji wojskowych brytyjskiej firmie, która - jak twierdzili rosyjscy prokuratorzy - faktycznie była przykrywką dla amerykańskiej CIA. Anna Stawicka, adwokat Sutiagina, na którą powołała się agencja AP, poinformowała, że miał on w czwartek zostać wysłany do Wiednia, a stamtąd do Londynu.

Według Itar-Tass trzej pozostali Rosjanie przeznaczeni do wymiany to: Siergiej Skripal (b. oficer rosyjskiego wywiadu skazany w 2006 roku za szpiegostwo na rzecz Wielkiej Brytanii na 13 lat więzienia), Aleksander Zaporożskij (b. pracownik FSB skazany w 2003 roku na 18 lat więzienia; miał przekazywać obcym rządom informacje o działaniach rosyjskiego wywiadu) i Giennadij Wasilenko.

Uniewinnienie prezydenckie

Rzeczniczka prezydenta Dimitrija Miedwiediewa Natalia Timakowa powiedziała, że czterech szpiegów więzionych w Rosji, którzy mają zostać wymienieni za rosyjskich agentów, zostało ułaskawionych przez prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa. Według AP, wszyscy czterej musieli złożyć pod przysięgą zeznanie o przyznaniu się do winy.

Agencja AP pisze - cytując anonimowego amerykańskiego urzędnika - że byli oni przetrzymywani w "niewiarygodnie trudnych warunkach". Według AFP decyzja o wymianie szpiegów została podjęta przez amerykańską administrację ze względu na "bezpieczeństwo narodowe".

Aresztowania w USA

Pod koniec czerwca Amerykanie poinformowali o zatrzymaniu przez FBI 10 z 11 osób podejrzanych o szpiegostwo na rzecz Rosji. Zatrzymań domniemanych agentów wywiadu dokonano w stanach: New Jersey, Wirginia i Massachusetts. Oskarżeni zostali o udział w spisku oraz pranie brudnych pieniędzy.

Za szpiegostwo na rzecz obcego kraju groziło im w USA do pięciu lat pozbawienia wolności. Maksymalny wyrok za pranie pieniędzy to 20 lat więzienia. Aresztowani podawali się początkowo za obywateli amerykańskich, kanadyjskich lub peruwiańskich, jednak z czasem przyznali się do szpiegowania i posiadania fałszywej tożsamości.

11 podejrzany, aresztowany na Cyprze i wypuszczony za kaucją, rozpłynął się w powietrzu.

Źródło: Reuters, BBC, PAP