Zagraniczne media komentują wczorajsze przeniesienie krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego. Włoski dziennik "La Repubblica" mówi o "usunięciu krzyża niezgody" i nazywa je porażką Jarosława Kaczyńskiego. Agencja Reutera pisze natomiast, że "usunięcie krzyża doprowadziło do wściekłości niektórych zwolenników zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego".
Wczorajsze wydarzenia przed Pałacem "La Repubblica" podsumowuje słowami: "Usunięty krzyż niezgody. Kaczyński przegrywa swoją batalię". Dziennik pisze, że lokalizacja spontanicznie ustawionego przez harcerzy krzyża "przekształciła się w przedmiot odwetu dla byłego premiera", który przegrał wybory prezydenckie w lipcu.
W artykule podkreśla też, że "bardzo katolicka Polska decyduje, że nie jest właściwe, aby symbol religijny stał przed instytucją państwową. Odnotowano też, że w czwartek, gdy krzyż został usunięty z Krakowskiego Przedmieścia, Jarosław Kaczyński na czele manifestacji zażądał "usunięcia" prezydenta Bronisława Komorowskiego i premiera Donalda Tuska, "uważanych za winnych" katastrofy smoleńskiej.
"Usunięcie krzyża doprowadziło do wściekłości"
Z kolei agencja Reutera pisze, że usunięcie krzyża sprzed Pałacu "doprowadziło do wściekłości niektórych zwolenników zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, którego śmierć w katastrofie samolotowej ten krzyż miał upamiętniać". Niemiecka agencja dpa dodała, że Jarosław Kaczyński i jego zwolennicy wykorzystywali miejsce, w którym stał krzyż, do demonstrowania przeciwko prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu.
Agencja Associated Press podkreśla zaś, że krzyż przeniesiono do kaplicy w Pałacu Prezydenckim, próbując zakończyć długotrwały spór, który podzielił naród.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24